Recenzja piwa: New Belgium Hemperor HPA

Próbowałem wielu różnych IPA w ciągu ostatnich kilku lat, w tym wielu z niedawnej mody na piwa z dodatkami smakowymi. Browary, w widocznym wysiłku, aby uchwycić podniebienia szerszej publiczności, dodają rzeczy, takich jak mandarynki i mango, aby pomóc złagodzić ludzi do chmielowych piw. New Belgium Brewing jest jednym z takich browarów, z takimi pozycjami jak Voodoo Ranger Juicy Mandarina. Ale najnowszy browar może wziąć (lub nawet upiec) tort: The Hemperor HPA.

Moje pierwsze pytanie brzmiało: „Co to jest HPA?”. Zakładam, że to skrót od „hemp pale ale”, kontra „India pale ale”, więc możemy założyć, że jest to próba stworzenia nowego stylu, podobnego do szaleństwa Northeast lub New England IPA, które trwa obecnie.

Warzone z sercami konopi, aby wydobyć aromaty i smaki kontrowersyjnej rośliny, oświadczenie prasowe New Belgium nazywa The Hemperor „następną wielką rzeczą w chmielowym piwie” z „mistycznym mariażem chmielu i konopi.”

Więc zaopatrzyłem się w szklankę i otworzyłem butelkę nowego, mistycznego piwa – a zapach konopi zdawał się wypełniać moją kuchnię w ciągu kilku sekund. Nalałem miedzianego koloru piwo do szklanki, powąchałem i moją pierwszą myślą było coś w stylu: „Przepraszam, Dark Horse Brewing Co., ale to piwo rzeczywiście pachnie jak spotkanie BHP.”

Albo pokój bogatego dzieciaka w akademiku. Albo wnętrze niestandardowego vana z 1974 roku. Albo Cheech and Chong meet-and-greet.

Kiedy piwo się otworzyło, a aromat mnie otoczył, zastanawiałem się, czy następnym piwem na mojej liście powinno być PPA (patchouli pale ale) – było tak mocne. Jeśli kiedykolwiek wylejesz trochę tego czegoś na swoje ubranie, natychmiast wyrzuć je do kosza, aby uniknąć podejrzeń policji.

Smak tego piwa jest dokładnie taki, jak sugeruje aromat – uderza mocno, gdy tylko dotrze do podniebienia, aczkolwiek baza piwna również daje o sobie znać. Piwo bazowe, o mocy 55 IBU i zawartości alkoholu 7% obj., sprawia wrażenie raczej APA o miękkiej teksturze niż IPA, mimo że do jego uwarzenia użyto czterech różnych chmieli, w tym eksperymentalnego chmielu HBC 522 (czyżby istniał już chmiel 420?). Odniosłem wrażenie, że piwowarzy celowo trzymali piwo z dala od konopi.

Faktycznie, moje podniebienie wykryło większość goryczki pochodzącej z wyrazistych i dziwnych, ziemistych konopi. Gdy pociągnąłem łyk, potem dwa, pozwalając ustom przyzwyczaić się do tego, czego doświadczają, zauważyłem, że momentami to piwo smakowało jakbym pił linę. W innych momentach jednak delektowałem się rześkością i nutami piwa w tle, z lekką słodyczą, która starała się równoważyć. Po czym, równie szybko, moje podniebienie ponownie odrzuciło dziwnie orzechowy posmak konopi.

Chyba chcę przez to powiedzieć, że jest to ciekawy eksperyment, a dla odpowiedniego podniebienia Hemperor jest prawdopodobnie magią w butelce. Dla mojego podniebienia jest to jednak anatema. W połowie mojej 12-uncjowej porcji, smak konopi był mocno wyczuwalny na moich kubkach smakowych, martwiąc mnie, że może skończyć się na mojej kanapie przez następny miesiąc.

To powiedziawszy, jestem zwolennikiem „legalizacji” i przynajmniej ludzie z New Belgium próbują innego sposobu, aby produkty konopne były bardziej akceptowane w głównym nurcie. Jeden dolar z każdej sprzedanej beczki zostanie przekazany na rzecz Hemp 4 Victory, kampanii prowadzonej przez firmę Williego Nelsona GHC Inc. w celu zwiększenia świadomości i promowania ustawodawstwa pro-konopnego.

„Konopie mają tak różnorodne korzyści dla środowiska, przemysłu i amerykańskich rolników”, powiedział piosenkarz Micah Nelson, syn znanego artysty country. „Ta kampania zwróci uwagę na spektrum produktów i firm, które poprawią się, gdy konopie przemysłowe będą mogły swobodnie rozwijać się w USA.”

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.