Pamiętam, że jako dziecko miałem kilka dość realistycznych zabawek. Samochody, które przypominały swoje pełnowymiarowe odpowiedniki aż do szczegółów radia na desce rozdzielczej i funkcjonowały tak podobnie, jak pozwalała na to skala. Inne zabawki były wyraźnie stworzone, aby rozciągnąć i rozszerzyć naszą wyobraźnię, a nie reprezentować rzeczywistość. Insurgent LB od Evil Bikes sprawia wrażenie zabawki w rozmiarze dla dorosłych, która została narysowana przez projektantów fantasy.
Ta wersja roweru trailowego 27,5″ kręci się na skoku 170 mm z przodu i 151 mm z tyłu, choć rama pasuje do widelca jedno- lub dwuramiennego 150-180 mm. Regulacje „low” i „extra-low” pozwalają pilotowi dostosować wysokość BB do stylu jazdy i wybranego widelca.
Miałem szczęście pożyczyć tego Insurgenta od greckiego przewodnika MTB, George’a Nanosa, podczas wycieczki po jego rodzinnych szlakach wokół Olimpu. Co za wyczyn!
Wielki Insurgent George’a był bardziej zbliżony do moich rowerów niż jakikolwiek inny wypożyczony rower do tej pory, co było zaskakujące, ponieważ głównie jeżdżę na 29-tkach. Jest ode mnie sporo wyższy i ciężej zbudowany, ale jego zawieszenie od początku było bardzo dobrze ustawione. Przyspieszyłem odbicie o jedno lub dwa kliknięcia w ciągu dnia, ale poza tym rower był niesamowity, tak jak był.
Tabela geometrii dla tego Insurgenta LB nie jest precyzyjna, ponieważ bat George’a nie wykorzystuje fabrycznej długości widelca. Gdyby widelec miał 180 mm, rower miałby ultra luźny kąt główki ramy wynoszący 64,4° w niskiej pozycji i 63,6° w bardzo niskiej. Mimo że to ustawienie jest nieco bardziej strome, jest to naprawdę luźne cięcie. Reszta wymiarów ramy skłania się ku zabawnemu końcowi spektrum, z długością chainstay 430 mm i zasięgiem 449 mm (rozmiar duży). Nie są to w żadnym wypadku naciągane wymiary rur i z pewnością przyczyniają się do ogólnego wyważenia roweru i wrażenia zabawy. Przy wzroście zaledwie 173 cm (5’8″), rozmiar duży był bez wątpienia odpowiedni dla mojego wzrostu i stylu jazdy.
Insurgent wspina się na tyle dobrze, że nigdy nie narzekałbym na pedałowanie na nim, ale nie będę oszukiwał – jest stworzony do zjeżdżania. Z otwartym do końca przełącznikiem kompresji platforma zawieszenia jest bardzo stabilna, a opony trzymają się podłoża tak dobrze, jakbym tego oczekiwał od roweru tego kalibru. Przód zdecydowanie wędruje na technicznych podjazdach i wolniejszych płaskich trasach, ale krótszy zasięg roweru pozwolił na opanowanie wędrówki. Czy jest to rower do jazdy przez cały dzień? Jasne, pod warunkiem, że w pewnym momencie będziesz mógł cieszyć się jego porywającą historią zjazdu.
Skierowany w odpowiednim kierunku grawitacyjnym, powstańczy LB obiecuje szaloną zabawę. Czułem się zachęcony do luźnego, bocznego i unoszącego się w powietrzu roweru, zamiast kierowania go w linii prostej i błądzenia. Z pewnością będzie świetnym taranem, jeśli tego właśnie potrzebujesz, ale jego ogólne zachowanie sprawi, że raczej przeskoczysz przez drzwi zamku niż je sforsujesz. Pomimo krótkich widełek łańcucha Insurgent był zrównoważony i w miarę opanowany na nierównych trasach, a jednocześnie nieco łatwiejszy do obijania niż inne. Są rowery lepiej przystosowane do prostowania linii w wyścigach enduro, ale dla ludzi, którzy wolą „tryb imprezowy”, jest to rower wart rozważenia.
Jeśli czujesz się zbytnio obciążony debatą „29″ vs. 27,5″”, tak jak ja czasami nadal się czuję, polecam wypróbowanie długonogiego roweru 27,5″. Ten bicz wydaje się być tak samo zdolny, jak mój giętki 29er i zostawił mnie z poczuciem, że lepiej mieć dwa rozmiary kół w rowerowej stajni.
Jak to bywa, moja pierwsza przejażdżka na Insurgencie była świetna i chcę więcej. Może dobrzy ludzie z Evil Bikes zdecydują się wysłać mi jeden do długoterminowego przeglądu.
.