Oto ile lat miał Will Smith, gdy występował w The Fresh Prince of Bel-Air. Teraz streaming na HBO Max, przełomowy sitcom poruszył ciężkie problemy podczas jego sześciu sezonów, a także wprowadził Smitha do głównego nurtu. Prawie 25 lat po zakończeniu The Fresh Prince of Bel-Air, Smith pozostaje istotną postacią kulturową i jedną z najbardziej udanych gwiazd filmowych wszech czasów.
Will Smith jest najbardziej znany z występów w hitach kinowych z połowy lat 90-tych, takich jak Bad Boys, Dzień Niepodległości i Faceci w czerni; filmy akcji, które pokazały jego naturalną charyzmę i komediowe wyczucie czasu. W XXI wieku Smith nadal rozwijał swój kunszt, występując w nominowanych do Oscara filmach Ali i W pogoni za szczęściem. Dla wielu długoletnich fanów Smith będzie jednak zawsze pamiętany jako jedna połowa hip-hopowej grupy DJ Jazzy Jeff & The Fresh Prince – pochodzący z zachodniej Filadelfii, który sportretował fikcyjną wersję siebie w The Fresh Prince of Bel-Air.
The Fresh Prince of Bel-Air miał premierę w 1990 roku, a w tym czasie, Smith był około pięć lat starszy niż jego postać o tym samym imieniu. The Fresh Prince of Bel-Air’s Will ma 16 lat, kiedy po raz pierwszy przybywa do Kalifornii, podczas gdy prawdziwe życie Will był tylko dwa tygodnie brakuje jego 22 urodziny, gdy seria zadebiutowała. Bycie nastolatkiem pozwoliło widzom obserwować, jak Will dorasta i dojrzewa, szczególnie poprzez jego relacje z wujkiem Philem (James Every) i kuzynem Carltonem (Alfonso Ribiero).
Gdy dwuczęściowy finał serii The Fresh Prince of Bel-Air został wyemitowany w maju 1996 roku, Smith miał 27 lat. W latach 1992-1993 stworzył swój życiorys filmowy, grając w filmach „Gdzie cię dzień zabierze”, „Made in America” i „Sześć stopni oddalenia”. W 1995 roku Smith stał się prawdziwą gwiazdą filmową po tym, jak zagrał u boku Martina Lawrence’a w Bad Boys, filmie akcji Michaela Baya, w którym wystąpiło dwóch czarnoskórych głównych bohaterów i zgarnął duże pieniądze w kasie. Po tym jak NBC odmówiło emisji 7 sezonu The Fresh Prince of Bel-Air, Smith zdecydował się odejść z serialu na dobre, zamiast współpracować z inną siecią. W następnym roku wydał swój debiutancki album studyjny, Big Willie Style, na którym znalazły się hity „Gettin’ Jiggy wit It”, „Just the Two of Us” i „Miami.”
Smith wszedł już w swoją pięćdziesiątkę i nadal dostaje duże role filmowe. Pomimo sporadycznych wpadek, zagrał w takich hitach kasowych jak „Aladdin” i „Bad Boys for Life”. Dzięki głównej roli ojca Venus i Sereny Williams w nadchodzącym filmie King Richard, Smith jeszcze bardziej wzmocni swoją filmową spuściznę ćwierć wieku po odejściu z serialu The Fresh Prince of Bel-Air.
Q.V. Hough jest starszym pisarzem w Screen Rant. Jest również założycielem redakcji Vague Visages i współpracował z RogerEbert.com i Fandor.
Więcej od Q.V. Hough