„Ogromny wpływ na moje podejście do muzyki wywarł Sun Ra, kiedy miałam osiem lat” – mówi Ife Sanchez Mora, opisując swój nowy album Fire Inside Me. „Był naprawdę pod wrażeniem mojego małego elektrycznego keyboardu. Powiedział: 'Nie przejmuj się lekcjami, zasadami. Musisz czuć i iść z tym i zaufać swojemu przeczuciu”.
Fire Inside Me to mistrzowska mieszanka potężnego wokalu Sanchez i umiejętności pisania narracyjnych piosenek, kotwicząca utwory wielu różnych gatunków poprzez jej sugestywne, rozdzierające serce teksty i niepowtarzalny głos. Jej piosenki podróżują po całym kraju, malując portrety życia w Nowym Jorku, Detroit i innych psychicznych krajobrazach Ameryki. Klasyczna, ponadczasowa twórczość Ife jest w pełni samodzielna, ale staje się jeszcze bardziej fascynująca, gdy pozna się jej pełną historię.
Ife była kluczową postacią zarówno na scenie techno w jej rodzinnym Detroit, jak i w eksplozji trip-hopu na przełomie wieków, podpisując kontrakt z wytwórnią Tricky’ego Durban Poison/Dreamworks S.K.G. w 2000 roku.
Oboje jej rodzice, Francisco Mora i Teresa Mora, byli wybitnymi muzykami z Detroit, stąd czas spędzony z Sun Ra. Babcia Elizabeth Catlett była malarką polityczną, figurującą w najbardziej prestiżowych kolekcjach sztuki afroamerykańskiej na całym świecie oraz jako jedna z „Legend” Oprah Winfery.
Dziadek Francisco Mora, kolejny czczony malarz, był meksykańskim współczesnym Diego Rivera i Frida Kahlo. Oboje byli integralni w muzycznym rozwoju Ife.
„Zawsze uczyli mnie, aby być odważnym w mojej sztuce, nie powstrzymywać się, przesuwać granice. Stawiaj sobie ciągłe wyzwania.”
Fire Inside Me odzwierciedla to przełamywanie granic. Czerpiąc z szerokiej gamy wpływów, takich jak Robert Johnson, Muddy Waters, P-Funk, Patsy Cline i Loretta Lynn, album flirtuje między gatunkami – „Hopeful Heart” Pretenders-nodding country/rock swagger, ostra ząbkowana, folkowa krytyka „American Dream”, wspaniała, pełna smyczków kameralna ballada „Crash & Burn” – ale ugruntowana w konceptualnym, konfesyjnym liryzmie Ife.
Oparte na prawdziwych związkach artystki z ostatnich kilku lat, poszczególne utwory łączą się w cykl piosenek o życiu emocjonalnym współczesnej amerykańskiej kobiety.
„To jest to, przez co przechodzą kobiety w miłości, ból serca, którego doświadczają, posiadanie dzieci, zakochiwanie się i kariera. To o związkach, które się nie udają i podnoszeniu się z powrotem, odnajdywaniu siebie poprzez ból i złamane serce, i po prostu eksplodowaniu tym, kim się jest autentycznie. Bycie odważną jak kobiety”.
Jak poszczególne utwory na Fire Inside Me przeskakują pomiędzy dźwiękami bluesa, rocka i country, wszystkie są ugruntowane w tej śmiałości i w tych osobistych historiach.
Piosenka tytułowa zaczyna się od burzliwych, hard-country’owych gitar, podczas gdy tamburyn wytycza drogę dla jedwabistej opowieści Ife o miłości i odwadze. „Tell Yo Papa” to rock and rollowa oda do Betty Davis, żony Milesa i gwiazdy muzyki. To utwór, do którego można sobie wyobrazić Jona Bonhama popijającego drinka. „Detroit Blues” to bluesowy shuffle z rytmicznymi gitarami i okrzykiem-alongiem do teflonowego amerykańskiego miasta i jego niezłomnych kobiet. Oszałamiający, powoli spalający się „Dreaming” to warcząca, kabaretowa oda do niepokoju i depresji oraz możliwości osiągnięcia ulgi poprzez samoakceptację.
„Dochodzisz w życiu do miejsca, w którym zadajesz sobie pytanie „Jak się tu znalazłem?”. Możesz przyznać się do najbrzydszych części siebie, przyznać, że nie jesteś w porządku z tym, gdzie jesteś w swoim życiu i to jest ok.”
Ife jest praktykującą przez całe życie buddyzm Nichiren Daishonin, który wywarł równie silny wpływ na jej muzyczną podróż, co sztuka wizualna jej dziadków. Codziennie rano i wieczorem śpiewa i żyje zgodnie z buddyjską filozofią, aby zawsze mówić prawdę i prowokować konstruktywny dialog.
Wspomniany wcześniej „American Dreaming,” może burzyć pióra, ale ma na celu sprowokowanie właśnie takiego dialogu. Napisana o celebrytce, której imienia Ife nie chce wymienić, piosenka jest również ogólną krytyką sposobu, w jaki jej zdaniem celebryci zawładnęli amerykańskim społeczeństwem.
„Każdy dąży do swoich piętnastu minut sławy, każdy jest skłonny do poświęceń. Nikt nie ma już wartości. Ludzie są gotowi sprzedać swoje dusze za sławę, ale kiedy ją osiągają, tracą siebie. Zdobycie sławy stało się nowym amerykańskim snem, w przeciwieństwie do mojego amerykańskiego snu o rodzinie, byciu artystą, prostych rzeczach.”
„Fire Inside Me” unika pułapki takich powierzchownych marzeń. Album „Fire Inside Me”, którego twórcą jest artysta, który wyniósł się na szczyt zarówno Detroit Techno jak i Trip Hopu, a którego nowe solowe dzieło przyćmiewa oba te okresy swoją duszą i głębią, jest świadectwem prawdziwych umiejętności. Różne gatunki przychodzą i odchodzą, ale zarówno „Ife” jak i „Fire Inside Me” opierają się na fundamencie prawdy i historii. Dzięki połączeniu bluesa, country i rocka z niezapomnianym głosem Ife, „Fire Inside Me” osiąga nieuchwytny cel, jakim jest poczucie klasyki i nowości w tym samym czasie.