W grudniu, niesmaczne hobby użytkownika Reddita o pseudonimie deepfakes stało się nowym punktem debaty na temat sztucznej inteligencji, a konkretnie wokół nowo odkrytej zdolności do zamiany twarzy celebrytów i gwiazd porno. Korzystając z oprogramowania, deepfakes był w stanie przejąć twarze znanych aktorek i zamienić je z twarzami aktorek porno, co pozwalało mu na realizację fantazji o oglądaniu sławnych ludzi uprawiających seks. Teraz, zaledwie dwa miesiące później, łatwe w użyciu aplikacje wyrosły z możliwością wykonywania tej edycji w czasie rzeczywistym z jeszcze większą łatwością, zgodnie z Motherboard, który również po raz pierwszy poinformował o deepfakes pod koniec zeszłego roku.
Dzięki technikom szkolenia AI, takim jak uczenie maszynowe, wyniki zdjęć mogą być wprowadzane do algorytmu, który tworzy przekonujące ludzkie maski, aby zastąpić twarze każdego na wideo, wszystko za pomocą danych podobnych i pozwalając oprogramowaniu szkolić się w celu poprawy w czasie. W tym przypadku, użytkownicy wstawiają znane aktorki do istniejących filmów dla dorosłych. Według deepfakes, wymagało to sporej wiedzy z zakresu informatyki. Ale Motherboard donosi, że jeden z użytkowników w rozwijającej się społeczności pornograficznych celebrytów zamieniających twarze stworzył przyjazną dla użytkownika aplikację, z której w zasadzie każdy może korzystać.
Te anonimowe internautki zbierają się na dedykowanym podreddicie deepfakes stworzonym w grudniu, który obecnie zgromadził ponad 15 000 subskrybentów. (Jest to bardzo NSFW.) Termin „deepfakes” stał się również stand-in dla tych wspomaganych przez sztuczną inteligencję podmian twarzy. Jeśli chodzi o nową, przyjazną użytkownikowi aplikację, jest ona znana jako FakeApp i została stworzona na podstawie oryginalnego oprogramowania deepfakes i jego ulepszenia. Wyczerpujący tutorial z linkami do pobrania, opublikowany 16 dni temu, jest teraz przypięty do góry subreddita. „Ta aplikacja ma pozwolić użytkownikom na przejście przez cały proces tworzenia deepfake’ów – tworzenie danych treningowych, trenowanie modelu i tworzenie fałszywek z tym modelem – bez potrzeby instalowania Pythona i innych zależności lub parsowania kodu” – wyjaśnia twórca, który posługuje się internetowym pseudonimem „deepfakeapp.”
„Myślę, że obecna wersja aplikacji to dobry początek, ale mam nadzieję, że w najbliższych dniach i tygodniach uda mi się ją jeszcze bardziej usprawnić” – mówi serwisowi Motherboard redaktor stojący za FakeApp. „Ostatecznie chcę ją ulepszyć do punktu, w którym potencjalni użytkownicy będą mogli po prostu wybrać wideo na swoim komputerze, pobrać sieć neuronową skorelowaną z określoną twarzą z publicznie dostępnej biblioteki i zamienić wideo z inną twarzą za pomocą jednego przycisku.”
Łatwo jest wskazać palcem na rosnącą społeczność deepfakes jako odmieńców z odrażającymi intencjami, ale ci użytkownicy czerpią inspiracje z Hollywood. Coraz częściej filmy wykorzystują oprogramowanie do cyfrowego renderowania twarzy na różnych etapach starzenia się, cofając twarze starszych aktorów o dekady, a nawet przywracając ludzi do życia na srebrnym ekranie. Inny członek społeczności wykorzystał tę technologię, by spróbować odtworzyć jeden z takich przykładów: scenę z Rogue One, w której grana przez Carry Fisher księżniczka Leia pojawia się jako jej młodsza wersja. Wyniki są oszałamiające, pokazując niemal identyczny rezultat, gdy porównamy hollywoodzkie CGI z deepfake.
Implikacje tej technologii są ogromne. Nie chodzi tylko o skutki, jakie może to mieć dla celebrytów i innych osób publicznych, które już są poddawane wszelkiego rodzaju manipulacyjnym fałszerstwom i oszustwom. Chodzi również o to, co wspomagana przez SI zamiana twarzy może oznaczać dla polityki, dziennikarstwa i przestępczości. Zakładamy też, że podmiana twarzy to koniec gry, ale to najwyraźniej dopiero początek. Postępy AI skutecznie wprowadziły nową, bardziej potężną i wyrafinowaną formę Adobe Photoshop dla każdego rodzaju mediów, czy to fotograficznych, czy wideo.
Nie wiadomo, jakie obiekty, działania lub sceny mogą zostać sfabrykowane, jeśli ma się wystarczająco dużo danych fotograficznych i wideo. Granica między prawdziwym a fałszywym będzie się tylko bardziej zacierać. Już teraz istnieją aplikacje, które potrafią sprawić, że każdy uśmiechnie się na zdjęciu, a sieci neuronowe są już w stanie generować organiczne zdjęcia krajobrazów, zwierząt i architektury. Tak się składa, że właśnie teraz, gdy internet jest tym, czym jest, wspomagana przez SI zamiana twarzy jest wykorzystywana do szczególnie niepokojących celów.