Sebastian Marroquin, syn Pablo Escobara, ostrzegł twórców Narcos, że serial Netflixa może „powodować konflikty w prawdziwym życiu”.
Jego komentarze pojawiają się tygodnie po tym, jak jeden z członków załogi serialu został znaleziony martwy na obszarze wiejskim w pobliżu miasta Meksyk. Ciało Carlosa Munoza Portala zostało znalezione w samochodzie z wieloma ranami postrzałowymi.
Reklama
Uważa się, że był on w okolicy, robiąc zdjęcia w ramach przygotowań do kręcenia czwartego sezonu serialu. Niewiele więcej na temat okoliczności śmierci 37-latka zostało wyjaśnione.
„Nic się nie zmieniło oprócz nazwisk,” powiedział Marroquin dla MirrorOnline.
„Teraz jest jeszcze więcej handlu narkotykami i korupcji. Jeśli chodzi o to, co stało się z facetem z Netflixa, nie wiem zbyt wiele i nie ufam temu, co czytam w wiadomościach.
„Ale niestety, Meksyk jest bardzo brutalnym miejscem. Gdybym pojechał do Afryki filmować lwy, nie zdziwiłbym się, gdyby jeden z nich mnie zabił.”
Pierwsze trzy sezony serialu rozgrywały się głównie w Kolumbii. Pierwsze dwa, które nakreśliły wzrost i upadek kokainowego imperium Escobara w mieście Medellin i jego okolicach, po czym nastąpił zwrot w kierunku kartelu Cali w sezonie trzecim.
W przeszłości Marroquin krytykował dokładność Narcos w opowiadaniu historii swojego ojca – wskazując na 28 błędów historycznych, a nawet opisując ją jako „obraźliwą”. Teraz ponownie ostrzegł producentów serialu, że muszą być bardziej „ostrożni” w sposobie opowiadania swoich historii, sugerując, że nieścisłości mogą prowadzić do problemów.
„Dilerzy narkotyków w Cali oglądają Narcos i nie podoba im się to”, wyjaśnił. „Nie lubią, gdy ich nazwiska i ich miasta są wykorzystywane do opowiadania rzeczy, które nie są prawdziwe.
Reklama
„Opowiadając historię źle, może to prowadzić do konfliktów w prawdziwym życiu.
„Netflix powinien być bardziej odpowiedzialny.”
🎧 LISTEN: Massive Six Nations preview with Johnny Sexton & Andy Farrell… and Fergus McFadden is back.
- Share article
-
- Czytaj więcej o:
- Netflix,
- Narcos,
- Pablo Escobar.