„Nawet gdyby tak było, nie oznacza to, że zaburzyłoby to płytkę nazębną”, mówi. „Z każdym rokiem dowiadujemy się więcej, jak wyrafinowane są te kolonie”. Jedyne rzeczy, o których wiemy, że działają w celu usunięcia płytki nazębnej są chemiczne (jak Listerine) lub mechaniczne (skrobanie zębów, przez które przechodzisz w gabinecie dentystycznym).
Wyszukiwanie w Google „oil pulling” przynosi ponad dwa miliony wyników, wiele z ostatnich kilku tygodni. Ten post z końca lutego na blogu Fashionlush, otrzymał około 800 komentarzy. Główne twierdzenia, jakie padają to, że praktyka ta czyści i wybiela zęby, pomaga z nieświeżym oddechem i łagodzi ból szczęki. Bardziej wątpliwe są twierdzenia, że leczy to cukrzycę, kaca, trądzik i wszelkie inne dolegliwości cielesne. (Myślę, że dobrą zasadą jest nie ufać niczemu, co twierdzi, że pozbywa się „toksyn”, zwłaszcza jeśli nie precyzuje, co to za toksyny. „Mamy te magiczne narządy zwane nerkami i wątrobami i jest to, co robią”, mówi Collins. „Niekoniecznie musimy być swishing rzeczy wokół w naszych ustach.”)
Była garstka badań na temat praktyki (opublikowane w indyjskich czasopismach, warto zauważyć), które znalazły to być równie lub prawie tak skuteczne jak płyn do płukania ust w zmniejszaniu halitosis, zapalenie dziąseł wywołane płytki nazębnej i obecność streptococcus mutans, bakterii, która przyczynia się do próchnicy zębów. Ale te badania miały bardzo małe próbki – 20 osób łącznie – co czyni je, jak mówi Collins, „o krok od studiów przypadku.”
Kiedy skontaktowałem się z American Dental Association, powiedziano mi, że nie może komentować tej praktyki, „ponieważ potrzebne są dodatkowe badania.” Organizacja wskazała mi swoje oświadczenie na temat „stomatologii niekonwencjonalnej”, które brzmi w części:
ADA… wspiera te metody diagnostyki i leczenia, które pozwalają zarówno pacjentowi, jak i dentyście na dokonanie świadomego wyboru spośród bezpiecznych i skutecznych opcji. Świadczenie opieki stomatologicznej powinno być oparte na solidnych zasadach naukowych i wykazanym bezpieczeństwie klinicznym i skuteczności.
Wyciąganie oleju jest dalekie od solidnej zasady naukowej. Collins mówi, że jego zdaniem nie ma w tym nic złego (chociaż jeśli go połkniesz, może to spowodować problemy żołądkowo-jelitowe), ale nie ma też żadnych solidnych dowodów na korzyści.
„Z punktu widzenia zdrowia publicznego, na pewno nie chcemy zachęcać ludzi do używania rzeczy, które, choć mogą być nieszkodliwe, nie mamy dowodów, że działają”, mówi Collins. „To trochę jak z chiropraktyką. Jeśli ktoś uważa, że może pójść do kręgarza, poprawić sobie kręgosłup i dzięki temu poczuje się lepiej, nie mam nic przeciwko temu. Jeśli ludzie zaczynają sprzedawać chiropraktykę jako mechanizm leczenia raka, to mam z tym problem.”
Podsumowując, jeśli uważasz, że wciąganie oleju między zęby przez 20 minut dziennie jest dobrym wykorzystaniem twojego czasu, to prawdopodobnie nie może ci zaszkodzić. Ale nie używaj go jako alternatywy dla szczotkowania zębów, a już na pewno nie spodziewaj się, że wyleczy on jakiekolwiek prawdziwe schorzenia. Nieważne, co mówią gwiazdy filmowe.