One of History’s Foremost Anti-Slavery Organizers Is Often Left Out of the Black History Month Story

Ilustrowany portret Henry’ego Highlanda Garneta (1815-1882), afroamerykańskiego abolicjonisty. – Universal History Archive / Getty Images

Ilustrowany portret Henry’ego Highlanda Garneta (1815-1882), afroamerykańskiego abolicjonisty. Universal History Archive / Getty Images

By Paul Ortiz

January 31, 2018 10:30 AM EST

Dzisiaj wielebny dr Henry Highland Garnet jest najbardziej znanym Afroamerykaninem, o którym nigdy nie dowiedziałeś się podczas Black History Month. Jednak w XIX wieku Garnet, który żył w latach 1815-1882, był uznawany za jednego z czołowych organizatorów ruchu antyniewolniczego na świecie. Był prezesem założycielem American and Foreign Anti-Slavery Society, organizacji, która prowadziła międzynarodowe kampanie przeciwko handlowi ludźmi, a kubański patriota José Martí nazwał go amerykańskim „Mojżeszem”

I choć często pomija się go w popularnej historii abolicji, praca ks.Urodzony jako niewolnik w Maryland, Garnet został przewieziony przez rodziców do wolności na Północy w wieku 9 lat. Jako nastolatek Garnet uczęszczał do Noyes Academy w New Hampshire, zintegrowanej instytucji szkolnictwa wyższego założonej przez zwolenników niewolnictwa. Cierpiąc na dolegliwość, która ostatecznie kosztowała go utratę nogi, przedsiębiorczy uczeń odkrył pewnego dnia, że okoliczni biali farmerzy knują spisek mający na celu zniszczenie szkoły. Biograf Garneta zanotował, że „spędził większość dnia na rzucaniu kul w oczekiwaniu na atak, a kiedy biali w końcu przyszli, odpowiedział na ich ogień dwulufową strzelbą, wystrzeliwaną ze swojego okna, i wkrótce przepędził tchórzy”. Chociaż tłum w końcu zniszczył szkołę, ogień osłaniający Garneta pozwolił jego kolegom na ucieczkę pod osłoną ciemności.

Mówienia księdza Garneta na temat niewolnictwa i wyzwolenia porywały publiczność. Na Narodowej Konwencji Murzynów, która odbyła się w Buffalo w 1843 roku, 27-letni pastor wystąpił ze śmiałym planem zakończenia niewolnictwa, wzywając do zbrojnego powstania niewolników. „Jeśli chcecie być wolni w tym pokoleniu, oto wasza jedyna nadzieja” – powiedział. „Bez względu na to, jak bardzo ty i my wszyscy możemy tego pragnąć, nie ma zbyt wielkiej nadziei na odkupienie bez przelania krwi. Jeśli musicie krwawić, niech to nastąpi od razu – lepiej umrzeć jako wolni ludzie, niż żyć jako niewolnicy.”

Garnet doszedł do tego radykalnego wniosku, ponieważ wierzył, że jest to jedyny sposób, aby powstrzymać Stany Zjednoczone przed rozprzestrzenianiem niewolnictwa poprzez działania wojenne na całym kontynencie: „Faraonowie są po obu stronach krwistoczerwonych wód!” Rev. Garnet pouczał. „Nie można ruszyć masowo, do dominiów brytyjskiej królowej – nie można też przejść przez Florydę i opanować Teksasu, by w końcu znaleźć pokój w Meksyku. Propagatorzy amerykańskiego niewolnictwa poświęcają swoją krew i skarby, aby zasadzić czarną flagę w sercu Meksyku i zamieszki w salach Montezumas.”

Garnet interpretował sporną inwazję Stanów Zjednoczonych na Meksyk, która rozpoczęła wojnę meksykańsko-amerykańską w 1846 roku, jako diaboliczny plan ponownego zasadzenia sztandaru niewolnictwa w republice, która skutecznie zniosła niewolę. W przeciwieństwie do tych polityków, którzy głosili nienawiść do Meksykanów, Garnet przypominał Amerykanom, że zbiegli niewolnicy regularnie znajdowali schronienie w Meksyku. Garnet wychwalał Meksykanów jako „miłujących wolność braci” i „ultra-abolicjonistów”. Zrozumienie przez Garneta roli, jaką meksykańscy i latynoamerykańscy abolicjoniści odegrali w globalnej walce przeciwko niewolnictwu, wpłynęło na jego późniejsze krucjaty na rzecz praw człowieka.

Po pomocy w rekrutacji czarnych żołnierzy do armii Unii podczas wojny secesyjnej – i ledwie uciekając przed mściwym białym motłochem podczas nowojorskich zamieszek z 1863 roku – Garnet został pierwszym Afroamerykaninem, który wygłosił kazanie w Kongresie Stanów Zjednoczonych. 12 lutego 1865 roku ks. Garnet wezwał Kongres do formalnego przyjęcia 13. poprawki, mówiąc: „Jeśli niewolnictwo zostało zniszczone tylko z konieczności, niech każda klasa zostanie uwłaszczona pod dyktando sprawiedliwości. Wtedy będziemy mieli Konstytucję, która będzie szanowana przez wszystkich, władców, którzy będą honorowani i czczeni, i Unię, która będzie szczerze kochana przez dzielny i patriotyczny naród, i która nigdy nie będzie mogła być zerwana.”

Pod koniec wojny secesyjnej Henry Garnet wyraził swoje rozczarowanie tym, co uważał za przedwczesne świętowanie końca niewolnictwa. Rev. Garnet nakłaniał abolicjonistów do przeformułowania swoich organizacji antyniewolniczych w celu zwalczania niewolnictwa w krajach takich jak Kuba i Brazylia. W szczytowym okresie rekonstrukcji Garnet nalegał, by Afroamerykanie powiązali swoje starania o uchwalenie równych praw z walką o wyzwolenie Kuby spod hiszpańskiego panowania. W 1872 roku popularny minister pomógł zorganizować Kubański Komitet Antyniewolniczy, który utworzył oddziały na Florydzie, w Luizjanie, Nowym Jorku, Kalifornii i innych stanach. Komitet zapoczątkował narodowy ruch domagający się, aby Stany Zjednoczone rozszerzyły wsparcie dla kubańskich patriotów walczących o niepodległość od imperium hiszpańskiego.

Na masowym spotkaniu, które odbyło się w Filadelfii w 1877 r., Rev. Garnet wyłożył temat, że dzieło abolicjonizmu niewolnictwa było niekompletne. „Gdyby weterani abolicjonizmu w Stanach Zjednoczonych nie wycofali się ze służby” – argumentował – „wierzę, że na Kubie nie byłoby teraz ani jednego niewolnika”. Rev. Garnet kontynuował: „Sympatyzujemy z patriotami z Kuby nie tylko dlatego, że są republikanami, ale dlatego, że ich triumfem będzie zniszczenie niewolnictwa na tej ziemi.” Kubańscy przywódcy wyzwolenia, w tym wielki generał Antonio Maceo, spotkali się z Garnetem i innymi afroamerykańskimi działaczami, aby stworzyć międzynarodową koalicję, która dramatycznie rozszerzyła znaczenie emancypacji.

Przed nabożeństwem żałobnym, które odbyło się w Great Hall of the Cooper Union w Nowym Jorku, rodacy Garneta z Anti-Slavery Society zauważyli: „Doświadczywszy osobiście niedoli zdeptanych członków swojej rasy, wydawał się tym lepiej przystosowany do współczucia zdeptanym i strapionym w każdym klimacie…”

A jednak siła i rozległość poparcia Garneta przyczyniły się do jego późniejszego zapomnienia. Jego nawoływania do powstania przed wojną przestraszyły główny nurt ruchu abolicjonistycznego. W późniejszym okresie amerykańscy historycy skupiali się raczej na sprawach krajowych w okresie Rekonstrukcji, postrzegając ten czas jako „wydarzenie narodowe”, a nie na międzynarodowej pracy solidarnościowej, którą Garnet prowadził. Ten pogląd doprowadził wielu do przeoczenia sposobu, w jaki Garnet połączył obywatelstwo Afroamerykanów z emancypacją ludzi w innych krajach, a także do przemilczenia roli, jaką odegrał.

Dzisiaj, kiedy prezydent Stanów Zjednoczonych lekceważy kraje w Afryce, a także Haiti i Salwador, i kiedy politycy często starają się oddzielić nas od siebie i świata, nadszedł czas, aby przypomnieć sobie życie Henry’ego Highlanda Garneta – i to, jak wygląda stanie po stronie uciśnionych, nie tylko w kraju, ale na całym świecie.

Historycy wyjaśniają, w jaki sposób przeszłość informuje o teraźniejszości

Paul Ortiz jest autorem nowej książki An African American and Latinx History of the United States, dostępnej już teraz w wydawnictwie Beacon Press.

Kontakt: [email protected].

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.