Mormoni konfrontują się z niewygodną historią poligamii założyciela kościoła'

Kiedy Józef Smith, założyciel kościoła mormońskiego, otrzymał około 1831 r. objawienie, w którym Bóg nakazał mu złamać prawo i wziąć sobie wiele żon, początkowo się opierał. Wiedział, że jeśli przyjmie wielożeństwo, zostanie za to napiętnowany.

Ale potem, w latach 1834-1842, anioł zstąpił do niego nie mniej niż trzy razy, namawiając go, by się za to zabrał. W ostatnim takim pojawieniu się anioł wymachiwał mieczem i groził, że zabije Smitha, jeśli „nie posunie się naprzód i nie wypełni w pełni przykazania”.

Nie można z tym polemizować.

I tak doszło do tego, że Józef Smith, wizjoner i twórca Kościoła Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich, wziął sobie do 40 żon, nawiązując stosunki seksualne z 12-14 z nich. Ich wiek w chwili zawierania małżeństwa, czy też „pieczętowania”, jak nazywali to mormoni, wahał się od 56-letniej Fanny Young do zaledwie 14-letniej Helen Kimball. Niektóre z tych kobiet były już zamężne, zanim Smith „zapieczętował” się z nimi na wieczność. (W niektórych przypadkach te „pieczęcie” najwyraźniej nie były małżeństwami w naszym rozumieniu, lecz miały mieć znaczenie wyłącznie po śmierci).

Fakt długiego i płodnego przyjmowania przez Smitha „małżeństw mnogich” nie jest sam w sobie zaskakujący – przyjęcie przez niego tej praktyki jako drogi do niebiańskiego wywyższenia od dawna było omawiane przez historyków i teologów. Zaskakujące jest to, że oficjalna wersja jego poligamicznego życia została opublikowana przez sam kościół mormoński, instytucję, która w ostatnich dziesięcioleciach robiła wszystko, aby zbagatelizować niekonwencjonalne praktyki małżeńskie swoich pierwszych założycieli, w tym samego Smitha.

Relacja ta znajduje się w eseju zamieszczonym na oficjalnej stronie kościoła mormońskiego jako część serii artykułów na temat roli wielożeństwa w historii religii. Esej przedstawia poligamistyczne zachowanie Smitha jako wynik dosłownego objawienia od Boga, podkreślonego przez pojawienie się anioła egzekutora, który „przyszedł z wyciągniętym mieczem, grożąc Józefowi zniszczeniem”.

Publikacja jest częścią próby otwarcia kościoła i zmierzenia się z niektórymi z jego najbardziej kontrowersyjnych aktów, takich jak zakaz wyświęcania czarnoskórych mężczyzn pochodzenia afrykańskiego do świeckiego kapłaństwa lub zawierania małżeństw w świątyni przez czarnoskórych mężczyzn i kobiety, który trwał aż do 1978 roku. Oficjalny historyk mormonów i starszy kościoła Steven Snow powiedział New York Timesowi: „W Internecie jest tak wiele informacji, że czuliśmy, iż jesteśmy winni naszym członkom bezpieczne miejsce, gdzie mogliby uzyskać wiarygodne, promujące wiarę informacje, które byłyby prawdziwe o niektórych z tych trudniejszych aspektów naszej historii”

Oficjalne konto wywołało intensywną debatę wśród mormonów, którzy zostali wychowani, aby myśleć o Smithie jako stosunkowo nieskalanym przez niektóre z dziwniejszych zachowań jego rówieśników. Salt Lake Tribune, która opisała oficjalną historię w zeszłym miesiącu, została zbombardowana ponad 5 tysiącami komentarzy.

Pisząc w tej samej gazecie, Kristy Money, mormońska psycholog, ostrzegła, że przedstawianie przez Kościół działań Smitha jako wyniku rozkazu od Boga może mieć negatywny wpływ na młodych czytelników. Powiedziała, że oficjalna historia powinna jasno określać, że w oczach współczesnych przywódców „Józef mógł popełnić błąd w swojej praktyce poligamii”.

Pod innymi względami Kościół nie odżegnuje się jednak od niektórych bardziej bolesnych aspektów tego mrocznego elementu swojej przeszłości. Po śmierci Smitha przywódcy kościoła wymyślili nową politykę, w której skutecznie okłamywali świat – publicznie twierdząc, że monogamia jest jedynym legalnym małżeństwem w mormonizmie, jednocześnie otwarcie tolerując małżeństwa mnogie w swoich szeregach.

Poruszono również kwestię pozycji żony Józefa Smitha, Emmy, która była otwarcie wrogo nastawiona do poligamii. Mówi się, że została poddana „męczarniom” i że, choć w późniejszych latach zaakceptowała cztery inne małżeństwa Smitha, on ukrywał przed nią wiele swoich „pieczęci”.

Kościół mormoński zerwał z poligamią w 1896 roku, gdy zaakceptował układ z rządem USA, w którym potępił tę praktykę w zamian za przyznanie stanu Utah. Mniejszość wyznawców odmówiła podporządkowania się nowemu protokołowi i, upierając się, że są wierni wierze, kontynuowała praktykowanie wielożeństwa jako Fundamentalistyczny Kościół Jezusa Chrystusa Świętych w Dniach Ostatnich. Niewielkie społeczności poligamistycznych mormonów istnieją do dziś w małych miasteczkach, takich jak Hilldale na granicy stanów Utah i Arizona.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.