„Help Me. I Am Sad and Lost”: 6 Powerful Happiness Tips

Proszę pomóżcie mi … jestem smutny. Myślę, że tonę, nie wiem, co robić i nie wiem, dokąd iść. Czuję się zduszony i przyduszony ciężarem moich emocji. Czuję się jakbym była zagubiona w tym ciemnym tunelu rozdzierającego bólu, który po prostu się nie kończy. To po prostu nie odchodzi.

Napisałam te słowa jako nastolatka w dzienniku, który już dawno zostawiłam, by zbierał kurz, ale prawda jest taka, że nadal czasami się tak czuję. Często powracam do tego ciemnego, pochłaniającego tunelu emocji, kiedy czuję się odrzucona, źle traktowana, niezrozumiana, okłamywana i obrażana, a ta sama historia ma tendencję do powtarzania się w kółko:

Wszystko jest do bani. Już nigdy nie poczuję się szczęśliwa. Nikomu nie można ufać. Życie jest niesprawiedliwe.

Czy czujesz się w ten sposób? Czy doświadczyłeś, jak świat wokół ciebie rozpada się tak nagle, że nie masz czasu nawet zaczerpnąć oddechu? Czy czułeś, że twoje emocje stały się tak intensywne, tak przytłaczające w tobie, że wydają się tworzyć wir; czarną dziurę rozpaczy?

Twin Flame Bundle Advertisement image


Chcę, abyś wiedział, że chociaż możesz teraz bardzo cierpieć, twoje cierpienie nie jest pozbawione celu lub znaczenia. Wkrótce wspólnie zbadamy, co mam przez to na myśli.

Jestem smutny … Co mogę zrobić, aby poczuć się lepiej?

Przyszedłeś do tego artykułu, aby poczuć się lepiej. Rozumiem to. I zapraszam cię do bycia łagodnym dla siebie i nauczenia się jak najwięcej z tego artykułu. Uczę cię, jak czuć się lepiej, ponieważ sama nauczyłam się, jak czuć się lepiej; nie ma innego sposobu, w jaki mogłabym napisać ten artykuł.

Tak jak ty, doświadczyłam wiele bólu w moim życiu: bólu emocjonalnego, psychologicznego i chronicznego bólu fizycznego. Jestem zranioną uzdrowicielką, szamanką, która nauczyła się przekształcać mój własny ból w moje własne lekarstwo. Ten święty proces alchemiczny nigdy nie rozpocząłby się tak wcześnie w moim życiu bez pomocy mojego partnera, Mateo Sol.

Chociaż nadal odczuwam ostre ukłucia bólu, uczę się przekształcać to doświadczenie w coś dla mojej korzyści. „Jak to jest w ogóle możliwe?” możesz zapytać, „Jestem smutny, strasznie złamane serce … jak u licha może to działać na moją korzyść?”. Cóż, mogę spróbować pokazać ci jak, ale reszta jest w twoich rękach.

Oto kilka kluczowych rzeczy, które chcę, abyś wiedział i/lub wprowadził w życie, aby pomóc sobie poczuć się lepiej:

1. Znajdź ciche miejsce samotności.

To może brzmieć sprzecznie z intuicją, ale aby poczuć się lepiej, musisz wziąć trochę czasu z dala od ludzi i życia. Możesz chcieć zamknąć drzwi swojej sypialni, pójść usiąść na ławce w parku, wybrać się na samotny spacer lub znaleźć inne miejsce, które da ci czas na przemyślenie i przetworzenie tego, czego doświadczyłeś.

Im więcej hałasu, zakłóceń i rozproszeń, tym łatwiej jest wciągnąć się w bezmyślny cykl niekwestionowanego nieszczęścia.

2. pyta, „jest to prawda?”

Odkąd ty jesteś cichy i wciąż, ty naturalnie przeżywasz moment, słowa, działania, sytuację lub osobę która przynosi ci taki wielki smutek i cierpienie. Twój umysł będzie odtwarzał ten moment w kółko, ponieważ próbujesz go zrozumieć. Pozwól sobie na to, ale zdaj sobie również sprawę, że twój umysł łatwo przywiąże się do każdego wniosku, założenia lub błędnego przekonania, które się pojawi. Na przykład, możesz natychmiast założyć, że powodem, dla którego twój partner skrytykował twoją wagę, jest to, że uważa cię za brzydką i już cię nie kocha. W takiej sytuacji zadaj sobie pytanie: „Czy to prawda? Czy ja naprawdę, naprawdę wiem, że to prawda?”. Prawdopodobnie twoja odpowiedź będzie brzmiała „nie, nie wiem, czy jest to absolutnie prawdziwe, czy nie”. To otwiera przestrzeń do rozważenia innych możliwości: być może byli niepewni swojej wagi, być może mieli wyrzuty sumienia z powodu własnych wyborów żywieniowych tego dnia, być może ich pyskatość nie miała nic wspólnego z tobą osobiście, i tak dalej.

Użyję osobistego przykładu. Wczoraj otrzymałem dziwnego maila od autora, z którym współpracowałem nad moją książką. Autor ten wcześniej zgodził się zrecenzować moją książkę, a kiedy zapytałem, czy są zadowoleni, że mogę opublikować ich recenzję na tylnej okładce, odpowiedzieli „tak”. Jednak nagle dostałam od nich przypadkowego maila z informacją, że „chyba nie jesteśmy po tej samej stronie” i że nie chcą, aby ich recenzja mojej książki została opublikowana. To wszystko. Żadnego wyjaśnienia. Bez niczego. Good bye.

Inner Child Journal image


Naturalnie byłem zszokowany i zdenerwowany. Moja natychmiastowa myśl brzmiała: „oni tylko udawali, że lubią moją książkę; dali jej pięć gwiazdek, ale uważają, że to bzdura”. Poczułem się wtedy zażenowany, zawstydzony, zraniony i odrzucony. Ale przestałem. Dostrzegłam wartość w tym doświadczeniu i zapytałam: „Czy to prawda? Czy ja naprawdę wiem, że oni uważają moją książkę za bzdurę?”. Nie wiem. Może tak naprawdę jej nie przeczytali i sami poczuli się zakłopotani? Może byli zazdrośni o wszystkie pozytywne recenzje, które otrzymała, albo czuli się nieswojo z powodu zbliżającego się światła reflektorów, które oni otrzymają? Kto wie. Ale otwarcie się na kwestionowanie moich założeń przyniosło mi wielkie i zaskakujące emocjonalne uwolnienie.

3. Staw czoła temu, co czujesz z odwagą. Przestań uciekać.

Gdy czujemy intensywny emocjonalny niepokój lub dyskomfort, to naturalne dla każdego włókna naszych istot, aby uciec i ukryć się. Robimy to poprzez odrętwienie naszych emocji za pomocą telewizji, technologii, narkotyków, alkoholu, seksu, przyjaciół i jedzenia oraz poprzez odwracanie uwagi od siebie tak długo, jak to możliwe, aż „złe przeczucia odejdą”. Ale tak się nie dzieje. One wciąż tam są, czają się głęboko, zamknięte w ciemnych miejscach naszych cienistych jaźni. Choć wydaje ci się, że możesz uniknąć tego, co czujesz, nie możesz. To zawsze powróci i będzie cię prześladować w takiej czy innej formie, często z jeszcze większą intensywnością. W końcu, po unikaniu naszych emocji przez tak długi czas, niektórzy z nas nawet kończą z chorobami psychicznymi lub chronicznymi warunkami zdrowotnymi.

To właśnie dlatego musisz stawić czoła temu, co czujesz właśnie teraz, z odwagą. Jeśli cokolwiek, podziękuj sobie za twoją gotowość do bycia silnym i odważnym w obliczu tak wielkiego wewnętrznego zamieszania. Niewielu ludzi jest takich jak ty w swojej gotowości do tego.

Po znalezieniu spokojnego miejsca do siedzenia lub bycia w spokoju, musisz powitać proces uzdrawiania. Na początku każdego rodzaju procesu uzdrawiania, musisz uznać, co się stało i pozwolić sobie na odczuwanie tego, co czujesz. Na przykład, możesz czuć się zawstydzony, winny, bezwartościowy, brzydki, zły, przestraszony lub zły (lub kombinację tych uczuć i wielu innych). Bądź spokojny i pozwól sobie na pełne odczuwanie tych uczuć. Pozwól sobie pozbyć się tych doznań z systemu, aby już cię nie zanieczyszczały. Oczyść się, poddając się im.

Ten proces może trwać godzinę, może też trwać cały dzień lub nawet dłużej. Ale szanuj siebie i swoją odwagę, i trzymaj się go. To jest tego warte.

4. Przypomnij sobie, że tak bardzo jak myślisz, że jesteś sam, masz dużo towarzystwa.

Kiedy czujemy ból, często rozwijamy bardzo mały, bardzo ofiarny sposób myślenia o sobie, który brzmi coś w tym stylu, ” … jestem smutny. To jest straszne. Nie chcę się tak czuć. Nienawidzę tego. Nigdy tego nie chciałem. Dlaczego ja?” i tak dalej. Naturalnie, mamy tendencję do skupiania się tak bardzo na źródle naszego cierpienia i na samym bólu, że rozwijamy krótkowzroczną perspektywę życia, wierząc, że jesteśmy zupełnie sami. Oczywiście, to znacznie zwiększa nasz ból.

Prawda jest taka, że ja jestem smutny, ty jesteś smutny, wszyscy jesteśmy smutni w pewnym momencie. Wszyscy jesteśmy zdradzeni, wszyscy jesteśmy odrzuceni, wszyscy jesteśmy źle traktowani. Im szybciej sobie o tym przypomnisz, tym lepiej będziesz w stanie poradzić sobie ze swoim smutkiem i tym mniej będzie on miał nad tobą władzy.

5. Wszystko przemija – i twój smutek również.

Powiedz mi, co pozostaje niezmienne przez wieczność? Nic. I twój smutek też nie. Tak jak chmury przetaczają się po niebie i odpływają, tak i wasz smutek w końcu przeminie. Chociaż teraz się smucisz, to za dzień, tydzień lub rok to doświadczenie będzie tylko przelotnym wspomnieniem. To może nie pomóc natychmiast ograniczyć twojego bólu, ale pomaga zmniejszyć jego nasilenie i poziom, na którym cię pochłania.

Okładka Procesu Duchowego Przebudzenia

Proces Duchowego Przebudzenia eBook:

Odkryj głębokie wglądy i praktyki, które pomogą ci uzyskać dostęp do głębokich poziomów miłości i wolności. Zbadaj odzyskiwanie duszy, pracę z cieniem i wiele więcej. Rozpocznij swoją podróż Duchowego Przebudzenia już teraz!
Przycisk pobierania

6. Twój ból jest surowym, ale szczerym i potężnym nauczycielem. Wykorzystaj go. Oto jak:

Łatwo jest być ofiarą, łatwo jest pogrążać się w naszym bólu, i do pewnego stopnia są to oba niezbędne kroki, które wszyscy przechodzimy, dopóki nie zdamy sobie sprawy, że nie służą nam w żaden korzystny sposób.

Przez długi czas natychmiast reagowałam na każdą bolesną okoliczność reakcją emocjonalną, myśląc, że świat się skończył i że nic już nigdy nie będzie dobre. Ale Sol ciągle mi powtarzał: „Dlaczego postrzegasz to jako coś, z czego można być niezadowolonym? Dlaczego zamiast tego nie postrzegasz tego jako lekcji, z której możesz się czegoś nauczyć?”. Z czasem naprawdę wziąłem sobie tę radę do serca i zrewolucjonizowała ona sposób, w jaki postrzegam ból.

Ból może nauczyć cię wielu rzeczy; może nauczyć cię sposobów na poprawę jako osoba; może nauczyć cię o odporności emocjonalnej; może nauczyć cię o twoich własnych niezbadanych podatnościach i podstawowych ranach; może nauczyć cię mądrości; i może nauczyć cię, jak być bardziej uziemioną osobą. Bez bólu niemożliwe byłoby dla nas zrozumienie przyjemności. Bez nocy nie bylibyśmy w stanie docenić dnia. To jest istota taoizmu: jedno jest potrzebne do zrównoważenia drugiego.

Na koniec …

Choć doświadczasz bólu, zrozum, że nie jesteś swoim bólem. Im bardziej utożsamiasz się ze swoim bólem i im bardziej twój ból staje się „tobą”, tym bardziej cierpisz. Przeczytaj ten artykuł, aby dowiedzieć się, dlaczego nie jesteś swoim bólem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.