Amerykańscy smakosze to wyrafinowana i wymagająca grupa. Odwiedzamy targi rolnicze, sprawdzamy etykiety na produktach spożywczych i rozprawiamy o złu syropu kukurydzianego o wysokiej zawartości fruktozy. Więc jak to się stało, że daliśmy genetycznie modyfikowanej żywności przepustkę?
W ciągu ostatnich dwóch dekad, genetycznie modyfikowane organizmy (GMO) całkowicie przeniknęły nasze pola uprawne, sklepy spożywcze i kuchnie – tak bardzo, że większość ludzi nie może powiedzieć z pewnością, ile GMO faktycznie spożywają codziennie. Jeśli jeść chipsy kukurydziane, gotować z olejem rzepakowym, pić mleko sojowe, lub pobłażać w sporadycznych muffin wykonane z proszkiem do pieczenia, na przykład, szanse są jesz GMO.
Dwadzieścia pięć lat temu, genetyka roślin była niejasna nauka i daleko od centrum łańcucha żywnościowego. Dziś ponad 54 procent amerykańskich upraw zawierają GMO i około 70 procent przetworzonej żywności przystani co najmniej jeden genetycznie zmodyfikowany składnik, według Center for Science in the Public Interest, edukacja non-profit i advocacy organization.
Nic dziwnego, dużo pieniędzy jest na szali. Monsanto, zespół-GMO największy gracz, poinformował $ 13,5 miliardów w sprzedaży w zeszłym roku, aż 14 procent od roku poprzedniego. Liczby sprzedaży są łatwe do śledzenia i wyliczyć. O wiele mniej pewne jest wpływ, że GMO mają na nasze zdrowie.
Obawa, wśród wielu ekspertów zdrowia, jest to, że GMO są paliwa wzrost alergii pokarmowych i innych chorób opartych jelit. Chociaż bezpośrednia korelacja jest niemożliwe do śledzenia w Stanach Zjednoczonych, ponieważ żywność GMO nie są oznakowane, spojrzenie przez Atlantyk jest budujące.
Brytyjscy naukowcy znaleźli 50 procent skok w alergiach soi po wprowadzeniu soi GMO do łańcucha żywnościowego kraju. W związku z tym, Unia Europejska zakazała genetycznie modyfikowanej żywności w 1999 roku. Moratorium zostało zniesione w 2004 roku, kiedy surowe wymagania dotyczące etykietowania weszły w życie.
W Stanach Zjednoczonych, rozprzestrzenianie się GMO odpowiada wzrostowi zespołu jelita drażliwego (IBS), choroby Crohna, nieszczelnych jelit i, zwłaszcza u dzieci, alergii. Przypadek? Być może, ale dr Don Huber, emerytowany profesor patologii roślin na Uniwersytecie Purdue w West Lafayette, Ind. nie sądzi. Wprowadzenie GMO do dostaw żywności, mówi Huber, było nie tylko masowe eksperymenty człowieka, ale na dużą skalę „zdrada zaufania publicznego.”
Confusion Breeds Ignorance
Jednym z powodów tak wielu Amerykanów są niejasne o względnych zalet i zagrożeń GMO jest to, że nauka za nimi jest notorycznie trudne do uchwycenia – i łatwe do spin.
Genetycznie zmodyfikowany organizm jest jeden, w którym skład genetyczny tego organizmu została zmieniona – co oznacza, że specyficzne elementy DNA zostały usunięte lub dodane do osiągnięcia pewnych rzekomo pożądanych cech.
W rolnictwie, proces jest używany do tworzenia tak zwanych super-roślin, które mogą wytrzymać rzeczy jak atak owadów i suszy, lub że posiadają smak i profile tekstury, które czynią je bardziej atrakcyjne. Ci, którzy bronią praktyki twierdzą, że technologia jest po prostu 21-wieczne podejście do hodowli roślin, i że rolnicy od dawna hodowane gatunki roślin dla pożądanych cech, takich jak lepszy smak i teksturę lub większą yield.
Krytycy GMO wskazują, że istnieje szereg wad nieodłącznych w tej analogii hodowli. Na początek, mówią, modyfikacja genetyczna pozwala na przeniesienie dowolnego genu przez dowolny gatunek w sposób, że tradycyjne rolnicy nigdy nie wyobrażałem sobie. Rośliny i organizmy, które nie są w stanie fizycznie się rozmnażać, mogą zostać nienaturalnie splecione. Nowy gen może być cobbled razem z wirusa roślin, bakterii glebowych i petunia roślin, na przykład – tworząc rodzaj botanicznych Frankenstein.
Genetyczne modyfikacje roślin są również nieporęczne i nieprecyzyjne. „Inżynieria genetyczna wykorzystuje sztuczne kombinacje genów, które nigdy nie istniały razem, siłą wstawia je w przypadkowe miejsca w genomie gospodarza, a następnie klonuje wyniki” – mówi Jeffrey Smith, dyrektor wykonawczy Instytutu Odpowiedzialnej Technologii i autor książki Genetyczna ruletka: The Documented Health Risks of Genetically Engineered Foods (Yes! Books, 2007).
To, co jest najbardziej niepokojące dla krytyków jest to, że w 1992 roku, Food and Drug Administration (FDA) zrzucił odpowiedzialność za bezpieczeństwo żywności GMO do przemysłu. Firmy same decydują nie tylko o tym, czy konsultować się z agencjami federalnymi, ale także o tym, jakie dane naukowe przedstawić. W zasadzie ludzie, którzy produkują GMO są tymi samymi ludźmi, którzy testują GMO pod kątem bezpieczeństwa, mówi dr Bruce Blumberg, biolog rozwojowy i komórkowy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Irvine. „Amerykanie myślą, że FDA i EPA testują GMO i czynią je bezpiecznymi, ale to po prostu nie jest prawda.”
Postępy w GMO przyspieszyły pod luźnymi przepisami. Pierwsza genetycznie zmodyfikowana żywność trafiła na rynek w 1994 roku (pomidor Flavr Savr). Od tego czasu buraki cukrowe, ziemniaki, kukurydza, squash, ryż, soja, oleje roślinne i pasze dla zwierząt zostały zmodyfikowane. W 2011 r. amerykańscy rolnicy obsadzili ponad 170 milionów akrów upraw GMO. Jest nawet genetycznie zmodyfikowany łosoś w pracach.
Zagrożenia zdrowotne GMO
Więc, co to oznacza dla Ciebie? Szczerze mówiąc, nikt nie wie na pewno. Naukowcy nie mogą zmierzyć wpływu GMO na ludzkie zdrowie, gdy nikt nie wie, które pokarmy zawierają GMO, a które nie. Podobnie, firmy nie są zobowiązane do dzielenia się swoimi badaniami nad zdrowiem i bezpieczeństwem. Tajemnica napędza wrogi klimat między zwolennikami GMO i detractors.
„Kiedy jest tak mało badań wykonanych na bezpieczeństwie GMO w ludzi, musimy działać jak detektywi. Musimy zważyć anegdotyczne dowody, studia przypadków i teoretyczne zagrożenia, aby zbudować naszą sprawę. Umieścić to wszystko razem,” mówi Smith, „i nawet z najbardziej konserwatywnego punktu widzenia jest oszałamiająca implikacja szkody.”
Do niedawna, geny były uważane za jak Legos. Naukowcy roślin wyobrażali sobie, że mogą zatrzasnąć niechciane geny na zewnątrz i zatrzasnąć pożądane geny w bez wpływu na otaczające DNA. Ale ta uporządkowana teoria została naruszona, gdy Human Genome Project odkrył, że geny nie działają w izolacji, ale jako część systemu.
Obecne zrozumienie jest takie, że wstawianie nowych genów do DNA rośliny może spowodować nieopisane szkody uboczne, mówi Jeffrey Bland, PhD, FACN, biochemik żywieniowy i prezes Personalized Lifestyle Medical Institute w Seattle. „Jakie inne skutki modyfikacja genetyczna może mieć w ludzi, że nie wiemy o?” mówi.
Oto kilka z głównych obaw:
Leaky Gut: Zespół nieszczelnego jelita ma miejsce, gdy szczeliny otwierają się między komórkami wyściełającymi przewód pokarmowy (GI). Częściowo strawione cząstki żywności przedostają się przez te szczeliny do organizmu i wydają się być obcymi najeźdźcami. Układ odpornościowy jest wtedy wzywany do poszukiwania i niszczenia. Jeśli sytuacja nie ulegnie poprawie, mogą pojawić się zaburzenia autoimmunologiczne, alergie pokarmowe i nadwrażliwość pokarmowa. GMO wprowadza sekwencje genów, których organizm nigdy wcześniej nie widział. Obawa, mówi Smith, jest taka, że nasze systemy odpornościowe mogą „interpretować GMO jako szkodliwego napastnika i odpowiadać w naturze.”
Rozważmy toksynę Bacillus thuringiensis (Bt), która jest jedną z najczęstszych genetycznie modyfikowanych cech. Uprawy GMO, które zawierają toksynę Bt są przeznaczone do zabijania owadów poprzez rozbijanie ich żołądków. Obawy teraz jest to, że może być przyczyną podobnej reakcji u ludzi.
„Jelito jest pierwszy punkt interakcji między GMO i fizjologii człowieka – to na linii frontu,” mówi Bland.
Gdy naukowcy podnieśli konkretne obawy o genetycznie modyfikowanej kukurydzy, Monsanto i Agencja Ochrony Środowiska oferowane zapewnienia, że uprawy wpłynie tylko przewody pokarmowe owadów. Obiecali, że ludzki przewód pokarmowy zniszczy toksynę Bt. Jednak badania przeprowadzone w 2011 roku na ciężarnych kobietach w Quebec w Kanadzie wykazały obecność toksyny Bt firmy Monsanto we krwi 93 procent badanych kobiet i w 80 procentach krwi pępowinowej ich dzieci. Autorzy podejrzewają toksynę Bt migrować z genetycznie modyfikowanej kukurydzy, wszechobecne w przetworzonej żywności, i wszedł kobiet dostaw krwi, coś Monsanto powiedział, że nigdy nie może się zdarzyć.
Reakcje alergiczne: Alergie są rosnącym problemem zdrowotnym, zwłaszcza dla dzieci. Między 1997 i 2007, alergie pokarmowe u dzieci wzrosła prawie 20 procent. Większość alergii pokarmowych są reakcje na białka, takie jak mleko, jaja, soja, orzechy i gluten. A ponieważ większość genetycznie zmodyfikowanych upraw tworzy nowe białka, można sobie wyobrazić, że mogą one wywołać nowe alergie lub zwiększyć częstość występowania lub nasilenie istniejących reakcji alergicznych.
W połowie lat 90-tych naukowcy roślin wstawili gen orzecha brazylijskiego do DNA soi, aby stworzyć soję z bardziej zróżnicowanymi białkami. Orzechy są jednymi z najczęstszych i najbardziej śmiertelnych alergenów pokarmowych. Na szczęście, zanim nowa soja trafiła na rynek, twórcy przetestowali ją pod kątem właściwości alergizujących. Ku ich zaskoczeniu, nowa soja była nosicielem genu uczulającego orzechy. Niewiele brakowało, ale Smith obawia się, że nie będzie to ostatnia taka sytuacja. Kiedy nowe białko jest wprowadzane do żywności, zauważa, trudno jest wiedzieć, czy spowoduje ono reakcję alergiczną, ponieważ ludzie zazwyczaj nie wykazują objawów, dopóki nie będą mieli kilku ekspozycji.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) zaprojektowała siatkę bezpieczeństwa, aby obniżyć szanse na kolejny incydent z orzechem brazylijskim. W jego rdzeniu jest baza danych, która pozwala twórcom upraw do porównania struktury każdego nowego białka ze strukturą białek, które są znane alergeny. WHO zaleca również testowanie nowych białek pod kątem stabilności trawiennej i termicznej. (Im bardziej stabilne jest białko podczas trawienia i pod wpływem ciepła, tym dłużej przebywa w jelitach i tym większe szanse, że wywoła reakcję alergiczną.)
Według Smitha, genetycznie modyfikowana soja, kukurydza i papaja zawiodły część dobrowolnych testów WHO. W szczególności, zauważa on, że białko w kukurydzy z toksyną Bt jest podobne do białka, które wywołuje alergie na żółtko jajka. Podobnie, białko w powszechnie stosowanej soi Roundup Ready jest bardzo podobne do alergenu roztoczy. Wynik biochemiczny, mówi Smith, jest taki, że „jeżeli masz reakcję alergiczną na roztocza, możesz mieć również reakcję alergiczną na soję Roundup Ready.”
Bardziej niepokojące jest badanie pokazujące, że część genu Roundup Ready z soi może przenieść się do DNA ludzkich bakterii jelitowych, gdzie może nadal być biologicznie aktywna. Oznacza to, że „te białka mogą się rozmnażać w jelitach”, mówi Smith, „więc jeśli jesteś uczulony na to białko, a jest ono stale wytwarzane w przewodzie pokarmowym, będziesz stale wyzwalany.”
Zaburzenia endokrynologiczne: Dziewięćdziesiąt procent roślin genetycznie zmodyfikowanych w celu przetrwania herbicydów zawiera pozostałości Roundup. Aktywny składnik Roundup, glifosat, zakłóca system endokrynologiczny, który jest odpowiedzialny za wydzielanie hormonów regulujących nasze nastroje, metabolizm i funkcjonowanie seksualne.
W badaniach laboratoryjnych na ludzkich komórkach, glifosat zakłócił systemy hormonalne i doprowadził do śmierci komórek. W badaniach na zwierzętach, glifosat zaburzył równowagę hormonalną i doprowadził do bezpłodności i wad wrodzonych.
Firmy biotechnologiczne upierają się, że ich produkty są bezpieczne. Ale Monsanto powiedział to samo o bydlęcego hormonu wzrostu w latach 1990, który od tego czasu został powiązany z możliwym zwiększonym ryzykiem raka.
Prawdziwym wyzwaniem, mówią krytycy GMO, jest to, że finansowane przez przemysł badania bezpieczeństwa zazwyczaj trwają tylko 90 dni, co jest zbyt krótkie, aby określić, czy zwierzęta laboratoryjne będą rozwijać żadnych przewlekłych lub zagrażających życiu chorób.
Przypadek w punkcie: Naukowcy we Francji przeprowadzili niedawno badania żywieniowe na szczurach w okresie dwóch lat. Karmili zwierzęta kukurydzą GMO spryskaną Roundupem lub podawali im wodę nasyconą Roundupem (na poziomach uznanych za bezpieczne w Stanach Zjednoczonych). Szczury narażone na Roundup, zwłaszcza samice, rozwinęły alarmujące, rozległe guzy. Wyniki, opublikowane w czasopiśmie Food and Chemical Toxicology, były kontrowersyjne i lambasted przez pro-GMO ekspertów, którzy nazwali dane wadliwe i autor biased.
Smith oferuje kontrapunkt dla każdego zastrzeżenia. Krytycy twierdzą, że naukowcy używali szczurów podatnych na nowotwory; Smith mówi, że były one tego samego rodzaju szczurów Monsanto używane w swoich badaniach. Krytycy twierdzą, że populacja badana była zbyt mała; Smith wskazuje, że Monsanto używało tej samej liczby szczurów podczas testowania bezpieczeństwa i skuteczności. To prowadzi Smitha do scharakteryzowania takich protestów jako „desperackiej, nienaukowej próby zniekształcenia i zaprzeczenia dowodów”, które mogą być wykorzystane do zakazania GMO.
By być jasne, nie ma bezpośrednich dowodów, że GMO szkodzi ludziom. Wszystko, co eksperci mogą zrobić, to połączyć kropki i spekulować. To dlatego, że jest to zarówno wysoce nieetyczne i prawie niemożliwe do prowadzenia randomizowanych badań kontrolowanych karmienia na ludzi. Plus, ponieważ praktycznie każdy już je jakąś ilość żywności nasyconej GMO, znalezienie grupy kontrolnej jest niepraktyczne. (Nawet żywności ekologicznej może podlegać GMO zanieczyszczenia z powodu wiatru lub owadów związanych cross-pollination.)
Interesująco, jednak nienaukowe badania karmienia dzieje się na farmach w całym kraju. Zwierzęta gospodarskie jedzą albo paszę z domieszką GMO lub paszę bez GMO. Co badania i anegdotyczne dowody pokazują ponownie i ponownie jest to, że zwierzęta karmione genetycznie zmodyfikowanej paszy rozwijać poważne problemy zdrowotne, w tym obniżona płodność, osłabiony układ odpornościowy i wzrost żołądka troubles.
Przypadkowo (lub może nie), lista dolegliwości synchronizuje z anegdotycznych dowodów, co niektórzy eksperci widzą w ludzi. „Setki ludzi mówi nam, że kiedy przełączyli się na diety bez GMO, ich zdrowie poprawiło się wzdłuż tych samych linii, które widzimy w zwierzętach, które są podejmowane z paszy GMO. nikt nie szuka dowodów szkody,” Smith mówi, „ponieważ cała fortuna przemysłu jest zagrożona.”
Niestety, jak w przypadku wielu debat o wysokich stawkach, rozmowa o GMO pogorszyła się do meczu krzyku między namiętnymi skrajnościami. Obecnie nie ma pewnej „prawej” lub „złej” strony. Jest tylko wstępny dowód i teoria – i rosnący głód konsumentów dla bardziej rozstrzygających badań. Ponieważ jeśli chodzi o ludzkie zdrowie, Smith przyznaje, że „mamy zbyt mało danych, aby wyciągnąć zdecydowane wnioski na temat konkretnych chorób”. To, co mamy, mówi, to „wystarczające teoretyczne zrozumienie i dowody, aby uzasadnić wielkie obawy.”
.