Dlaczego przeprowadziłam się do Harlemu zamiast na Brooklyn

Adventurous Kate zawiera linki afiliacyjne. Jeśli dokonasz zakupu za pośrednictwem tych linków, otrzymam prowizję bez dodatkowych kosztów dla Ciebie. Dzięki!

Hamilton Heights, Harlem

Przez najdłuższy czas byłam pewna, że przeprowadzę się na Brooklyn. To miało największy sens – było fajne, większość moich przyjaciół tam mieszkała, nie było zbyt daleko od lotniska, i, cóż, było fajne. Epicentrum wszystkiego, co fajne. A ja byłem fajny, czyż nie?

I tak spędziłem kilka miesięcy sprawdzając dzielnice Brooklynu, jedną po drugiej. Większość moich poprzednich wizyt w Nowym Jorku spędziłem w Harlemie, gdzie od lat mieszka moja siostra. Członkowie rodziny często pytali mnie, czy planuję zamieszkać w jej pobliżu.

„W okolicy nie ma wystarczająco dużo miejsc do pracy”, odpowiadałem. „Pracuję online. Stałbym się pustelnikiem.”

Ale pewnego wieczoru poszedłem z siostrą na kolację do Red Rooster na 125th St. w Harlemie. Red Rooster, najnowsza restauracja Marcusa Samuelssona, cieszy się ogromną popularnością od czasu jej otwarcia w 2011 roku.

To była atmosfera, która mnie uderzyła. Muzyka na żywo, szykowne koktajle, eklektyczne menu Southern fusion ze skandynawskimi akcentami, fakt, że w tej restauracji była jedna z najbardziej zróżnicowanych grup ludzi, jakie widziałem w Nowym Jorku. Każdy był tu mile widziany. To był tydzieńnight, a jednak czuł się jak party.

Over słodkie pączki ziemniaczane, spojrzałem na moją siostrę i uśmiechnął się. „Zaczynam myśleć, że zbyt szybko spisałam Harlem na straty.”

Kilka miesięcy później, osiedlałam się w moim mieszkaniu z jedną sypialnią w sercu Hamilton Heights, Harlem – coś, czego nie mogłam sobie wyobrazić zaledwie kilka miesięcy temu.

Tak, mogłam zaszokować wielu ludzi.

„Ale Kate! Należysz do centrum!” jeden przyjaciel wykrzyknął.

„Nikt nigdy cię nie odwiedzi”, powiedział mi inny przyjaciel.

Wciąż, przeprowadzka do Harlemu była najmądrzejszą decyzją, jaką mogłem podjąć.

UPDATE (marzec 2019): Trzy lata później, nadal mieszkam w Harlemie i nadal go kocham.

Musiałem opuścić moje mieszkanie, ponieważ moja właścicielka sprzedała brownstone, ale skończyło się na przeprowadzce do znacznie większego mieszkania o jedną przecznicę dalej.

Hamilton Heights zmieniło się dość mocno w ciągu ostatnich kilku lat – szybko się gentryfikuje. Jest to teraz NAJBARDZIEJ odmieńcza dzielnica w centrum miasta, szczególnie jeśli chodzi o życie nocne. Widać tam o wiele więcej białych dzieci i starszych białych ludzi niż w 2016 roku. Adriano Espaillat został wybrany naszym nowym kongresmenem, symboliczny ruch, ponieważ miejsce Harlemu jest teraz zajmowane przez pierwszego Dominikanina-Amerykanina, który służył w Kongresie, a kiedyś był nieudokumentowanym imigrantem.

Chciałem spędzić kilka lat, aby dobrze poznać Harlem, zanim napiszę dogłębny przewodnik po dzielnicy. Od lutego 2019 r., W końcu to zrobiłem. Post nazywa się 124 Best Things to Do in Harlem, New York City i zawiera 50 firm należących do czarnych – znacznie więcej niż jakikolwiek przewodnik, który znalazłem online.

Hamilton Heights, Harlem

Hamilton Heights, Harlem

Understanding Harlem and Brooklyn

Po pierwsze, zanim napiszę coś więcej, wiedz o tym: Harlem to ogromna i zróżnicowana okolica.

Mieszkam w Hamilton Heights, które jest częścią Zachodniego Harlemu. Część Hamilton Heights pokrywa się z Sugar Hill, a od południa graniczy z Manhattanville, a od wschodu z Central Harlem. Washington Heights, które nie jest częścią Harlemu, znajduje się na północy.

Dzielnica Brooklynu jest jeszcze bardziej ogromna i zróżnicowana niż Harlem. Dzielnice, w których rozważałem życie, to Brooklyn Heights, Cobble Hill, Downtown Brooklyn, Boerum Hill, Crown Heights i Bushwick.

To powiedziawszy, będę używał terminów „Harlem” i „Brooklyn” w całym tym poście dla uproszczenia.

Hamilton Heights, Harlem

Hamilton Heights, Harlem

Co kocham w dzielnicy

W moich latach po studiach, mieszkałam w kilku różnych dzielnicach w dwóch dużych miastach, Bostonie i Londynie, wraz z kilkoma obszarami podmiejskimi. Poza tym, spędziłem wiele czasu podróżując po innych miastach i spędzając krótko- lub długoterminowe okresy, żyjąc jak miejscowy. W tym czasie nauczyłem się, co działa dla mnie w miejscu do życia.

Nie lubię żyć w sercu centrum. Zrobiłem to, kiedy mieszkałem na linii Back Bay/Fenway w Bostonie. Podczas gdy było wiele dobrych rzeczy na temat życia w centrum, czułem, że mieszkańcy byli dziwną mieszanką bardzo bogatych (zwłaszcza mężczyzn pracujących w finansach), studentów i turystów. Wolałem nieco bardziej obskurne, bardziej intelektualne środowiska Cambridge i Somerville.

Lubię miejsca z sąsiedzką dumą. Lubię mieć dobre, lokalne miejsca, w których można zjeść, wypić i spędzić czas. Ale chcę też mieszkać gdzieś, gdzie ludzie są szczęśliwi, że mieszkają i spędzają czas, a nie tylko narzekają na to, dopóki nie będzie ich stać na coś lepszego.

Dobry transport jest głównym priorytetem. Jeśli jest tylko jedna pół-niezawodna linia do mojej okolicy, jestem bardziej prawdopodobne, że będę się zamykać w kokonie i mniej prawdopodobne, że zapuszczę się dalej. Lubię mieszkać gdzieś, gdzie mogę wejść i wyjść, najlepiej na kilku różnych liniach tranzytowych, i gdzieś, gdzie mogę dostać się na lotnisko łatwo.

Ogółem, lubię dzielnicę, która jest zabawna i aktywna, ale nie w sercu miasta. Podobało mi się przebywanie w takich dzielnicach jak Northcote w Melbourne, Bronte w Sydney, Nimmanhaeman w Chiang Mai, North Beach w San Francisco, czy Shepherd’s Bush w Londynie.

Hamilton Heights, Harlem

Hamilton Heights, Harlem

Sprawdzanie dzielnic Nowego Jorku

Moim następnym krokiem było wypróbowanie wielu różnych dzielnic Nowego Jorku. Nocne pobyty były dla mnie priorytetem, ponieważ dzielnice mogą czuć się znacząco inaczej w nocy.

Zrobiłem wiele pobytów z moją siostrą w jej obecnym mieszkaniu w Hamilton Heights i w jej ostatnim mieszkaniu, dalej na południe w Harlemie, więc nadszedł czas, aby sprawdzić inne regiony. Zrobiłam wielodniowe pobyty w następujących dzielnicach:

Brooklyn Heights. Gdybym mogła mieszkać gdziekolwiek w Nowym Jorku, byłyby to Brooklyn Heights. Tutejsze brownstones są przepiękne i jest to pierwsza dzielnica od dolnego Manhattanu. Co więcej, Brooklyn Heights sąsiaduje z Cobble Hill, które jest pełne świetnych restauracji i sklepów, w tym Trader Joe’s. Ponadto, wydaje się, że każdy ma tu psa, w tym mój najlepszy przyjaciel, który tam mieszka! To powiedziawszy, jest to bardzo droga okolica.

Downtown Brooklyn. Miałam tu najlepsze Airbnb – kawalerkę na szczycie Brooklyńskiego Baletu z ogromnymi oknami z widokiem na zachód słońca. (Niestety, nie jest już dostępne do wynajęcia.) Downtown Brooklyn nie ma takiego piękna jak inne dzielnice, ale jeśli jesteś w południowej części, jest to bardzo wygodne do Brooklyn Heights, Cobble Hill i Boerum Hill.

Boerum Hill. Boerum Hill wydawało mi się najlepiej pasować – blisko Brooklyn Heights i Cobble Hill, i podobne w atmosferze i pięknie, ale dalej od Manhattanu, a zatem bardziej przystępne cenowo. Prawie każda główna linia metra na Brooklynie przechodzi przez Atlantic Terminal, który znajduje się w tej okolicy.

Crown Heights. Crown Heights było prawdopodobnie najlepszym „na papierze” dopasowaniem dla mnie – przyzwoite czynsze, niedaleko od większości moich brooklyńskich przyjaciół, w pociągu A, łatwa podróż na lotnisko i dom dla najlepszej kawiarni, z której pracowałem w Nowym Jorku (Breukelen Coffee House).

Ale Crown Heights po prostu nie zrobiło tego dla mnie. Chociaż nigdy nie czułem się tam niebezpiecznie, nie czułem się też komfortowo; czułem się prawie tak, jakby moja intuicja krzyczała na mnie przez trzy dni z rzędu. Wiem lepiej niż ignorować moją intuicję. (Bez obrazy dla moich przyjaciół, którzy mieszkają w Crown Heights i kochają je. Widzę, dlaczego ludzie kochają tam mieszkać; to po prostu nie było dla mnie.)

Bushwick. Dziwne jak diabli. Czasami kochałam Bushwick do szaleństwa; czasami nie mogłam go znieść. To najbardziej artystyczna dzielnica w Nowym Jorku. Jest tania i pełna fajnych restauracji, galerii i kawiarni. Wszystkie są dość mocno rozrzucone po wypełnionej magazynami dzielnicy. Ostatecznie jednak nie czułam, żebym się tu wpasowała i uznałam Bushwick raczej za miejsce do odwiedzenia niż do życia.

Upper West Side/Morningside Heights. Naprawdę podoba mi się ta część Upper West Side, blisko Columbii. Zatrzymałam się na 109th St. i bardzo mi się podobało. Nawet jeśli, jak chi-chi Brooklyn dzielnice, to było trochę poza moim przedziale cenowym (i nie blisko do pociągu ekspresowego oprócz 2 na 96th). To jest to, co ostatecznie mnie odrzuciło.

Inne dzielnice zostały wyrzucone z różnych powodów. Czynsze rosły w astronomicznym tempie w Williamsburgu. Park Slope było zbyt drogie dla niewygodnego transportu. Bed-Stuy nie było wystarczająco gentryfikowane. I tak bardzo, jak cieszyłbym się z życia gdzieś w Greenwich Village, byłaby to podobna atmosfera do mojego czasu w Back Bay: mnóstwo niezwykle bogatych ludzi, mnóstwo studentów NYU, a jedyne mieszkania w moim przedziale cenowym byłyby okropne.

Hamilton Heights, Harlem

Hamilton Heights, Harlem

Więc po tym wszystkim, dlaczego skończyłem w Harlemie?

Ponieważ sprawdziłem liczby, porównałem dzielnice i zdałem sobie sprawę, że w Hamilton Heights jest o wiele więcej wartości niż w którejkolwiek z dzielnic Brooklynu, na które patrzyłem.

Po podróżowaniu w pełnym wymiarze godzin przez pięć lat, moim głównym celem było posiadanie ładnego miejsca, które mógłbym nazwać swoim własnym. Miejsce, które można ładnie umeblować. Miejsce, w którym mogłabym gościć mnóstwo przyjaciół spoza miasta. Miejsce, którego nie musiałbym dzielić ze współlokatorami. Miejsce, co najważniejsze, na które mógłbym sobie wygodnie pozwolić.

Podstawowo, gdybym mieszkał w tym dokładnym mieszkaniu w Brooklyn Heights – dużym, jednosypialniowym mieszkaniu w kamienicy z podłogą z twardego drewna i pralką – kosztowałoby to co najmniej $1,000 więcej, jeśli nie $1,500 więcej. To ogromny kawałek zmiany.

Niskie ceny. W Hamilton Heights dostaniesz więcej za swoje pieniądze niż w tańszych dzielnicach Brooklynu, takich jak Crown Heights, Bed-Stuy i Bushwick. Możesz dostać odnowioną sypialnię z windą, miejscem na ladę i zmywarką do naczyń za jedyne $1,800. (Tak, wiem. Zaufaj mi, to jest tanie dla Nowego Jorku.)

Wysokiej jakości apartamenty. Z tego co widziałam, większość mieszkań w tej okolicy jest albo w nowo wyremontowanych budynkach, albo w dobrze utrzymanych brownstones. Jest tam kilka niewypałów, jak wszędzie, ale jakość jest ogólnie bardzo wysoka.

Doskonały transport. Stacja 145th St., w samym centrum Hamilton Heights, ma przystanki dla ekspresowych linii A i D, którymi można dojechać do centrum miasta w dwa przystanki (!!), a także B i C. Linia 1 biegnie wzdłuż Broadwayu.

Mnóstwo fajnych restauracji, barów i kawiarni. Nie znajdziesz ich poukładanych od końca do końca jak w Cobble Hill (z wyjątkiem Broadwayu między 148 a 149, który żartobliwie nazywam Restaurant Row), ale jest tam wiele dobrych miejsc. Jestem zachwycona, że tak fajny bar jak Harlem Public jest moim lokalnym. Bono robi niesamowite i dobrze wycenione włoskie jedzenie. The Chipped Cup robi fantastyczną kawę. A kolejne otwierają się co miesiąc.

Czuję się tu bezpiecznie. Niewiarygodnie bezpiecznie. Tak, dostaję sporadyczne zaczepki od mężczyzn (co jest standardem w Nowym Jorku i każdym innym amerykańskim mieście), ale nigdy nie czułam się tu niekomfortowo ani w niebezpieczeństwie.

Główna wada: reakcje ludzi. „Wow, jesteś naprawdę daleko w górze” – to zwykła odpowiedź. („It’s-18-minutes-from-Times-Square-and-I’m-a-five-minute-walk-from-the-express” has become my standard reply.)

Ale szczerze mówiąc, odległość nie jest tak duża, jak to wygląda na mapie. To na pewno nie zniechęciło moich przyjaciół do odwiedzin. Moja przyjaciółka Anna przyjechała nawet z Bushwick, prawie godzinę drogi stąd.

Muszę być skłonna do odbycia długiej podróży, aby odwiedzić moich przyjaciół na Brooklynie. Ale to jest w porządku. Kocham moich przyjaciół i kocham Brooklyn. (I wszędzie zabieram ze sobą mojego Kindle’a.)

Hamilton Heights, Harlem

Hamilton Heights, Harlem

Uważam, że jest tu ciekawie.

Harlem jest dla mnie interesujący w sposób, w jaki nie jest żadna z wyżej wymienionych dzielnic Brooklynu. Jest tak inny od wszystkich miejsc, w których do tej pory mieszkałem.

Kiedy podróżuję po świecie, moim odwiecznym celem jest bezproblemowe dopasowanie się. Jeśli nie mogę przejść jako miejscowy, mam nadzieję, że przynajmniej przejdę jako wieloletni ekspat. Tak właśnie czuję się mieszkając tutaj.

Kocham architekturę w Harlemie. Hamilton Heights jest domem dla fantastycznej historycznej dzielnicy (włączając dom Royal Tenenbaums!).

Będąc przez całe życie fanem R&B i hip-hopu, kocham to, że jest to muzyka, którą słyszysz, kiedy jesteś poza domem. (Nie jestem przyzwyczajona do słuchania muzyki, którą kocham gdziekolwiek!) Natychmiast siadam prosto w szoku, kiedy słyszę „What You Don’t Do” Lianne La Havas w Handpulled Noodle lub „Simple Things” Miguela w Sugar Hill Cafe.

To jest przypadkowe R&B, które odkrywam na playlistach deep cuts na Spotify.

Kocham bycie częścią dzielnicy z tak wielką historią i kulturą. Jest jeszcze tyle rzeczy, których muszę się nauczyć.

A także fakt – Neil Patrick Harris mieszka w Harlemie! Jest częścią najsłynniejszej rodziny celebrytów z małymi dziećmi i dwoma ojcami gejami. Mogliby mieszkać gdziekolwiek w Nowym Jorku, ale wybrali Harlem. Uważam, że to takie interesujące.

Hamilton Heights, Harlem

Hamilton Heights, Harlem

Najważniejsze: Jestem w Harlemie, żeby dawać, a nie tylko brać.

Jestem osobą z klasy średniej, która przeprowadza się do dzielnicy o historycznie niskich dochodach. Jestem białą osobą, która przeprowadza się do historycznie czarnej i latynoskiej dzielnicy. Nie zapominam o tym ani na chwilę.

Gentryfikacja nie jest ani jednostronnie dobra, ani zła; upieranie się przy tym jest ignorancją. Długotrwali mieszkańcy gentryfikujących się dzielnic otrzymują korzyści, takie jak wyższe wartości nieruchomości, więcej pieniędzy wydawanych w lokalnych biznesach i bardziej uważna policja, a także szkody, takie jak bycie wypieranym ze swoich dzielnic. To powiedziawszy, dla wielu mieszkańców zło przeważa nad dobrem.

Niezależnie od tego, co robię, gentryfikuję tę okolicę przez sam fakt bycia tutaj. Ale mam wybór co do tego, jak moje działania wpływają na moich sąsiadów. Chcę, żeby moja obecność w Harlemie miała pozytywny wpływ.

Jak mam zamiar to zrobić? Po pierwsze, angażuję się w sprawy lokalne. Moja przyjaciółka Maya (którą przedstawiłam w moim wywiadzie na temat podróżowania solo jako kobieta kolorowa) mieszka i pracuje w Harlemie jako organizatorka społeczności! Już rozmawiałyśmy o tym, że dołączę do niej na spotkaniach i będę pomagać.

Są czasy kiedy oni będą potrzebować fotografa z dobrym aparatem fotograficznym, ona powiedziała mi. Jest szansa, że będą potrzebować pomocy w kontaktach z mediami społecznościowymi lub czymś związanym z internetem. Albo mogą po prostu potrzebować kolejnego zestawu rąk do pracy. To są sposoby, w jakie mogę się przyczynić.

Po drugie, przeglądam długoletnie lokalne biznesy, jak również te hipsterskie. Tak, uwielbiam moje latte z uroczych kawiarni, ale kocham też stoiska z sokami bez zbędnych ceregieli w górę i w dół Broadwayu. Uwielbiam pappardelle al cinghiale w Bono, jak również tamales z ciężarówki na 145 ulicy. Nie uciekam z okolicy, żeby zrobić sobie paznokcie, mimo że tutejsze salony są bardziej surowe. Zamiast dostarczać wszystko z Whole Foods i Trader Joe’s, robię zakupy w osiedlowych dyskontach spożywczych, a także w lokalnym sklepie ze zdrową żywnością. Dostaję bilety, żeby zobaczyć Dance Theatre of Harlem w kwietniu.

Po trzecie, obserwuję, jak ludzie się tu zachowują i podążam za nimi. Na przykład, zauważyłem, że podobnie jak w Azji i Ameryce Łacińskiej, osoby starsze są tutaj darzone ogromnym szacunkiem. Bardziej niż w innych częściach Ameryki. Jeśli choćby chwycisz owoc z tego samego kosza, co starsza osoba, niech Bóg ci pomoże. Traktujcie ich tutaj jak królów i królowe.

Po czwarte, dokładam starań, aby poznać moich sąsiadów. Taka mała rzecz, ale bardzo ważna. Jako introwertyczka, rozmowa z nieznajomymi w sklepie spożywczym nie jest moją ulubioną rzeczą do robienia, ale wiem, że to przyniesie dobre efekty.

Po piąte, planuję napisać tutaj więcej o Harlemie i Hamilton Heights. Jeśli przekonam Cię do odwiedzin – lub nawet przeprowadzki tutaj – to będzie to dobra rzecz. Może powinnam zorganizować kilka spotkań czytelników w Harlem Public!

Na koniec, jestem tu, aby słuchać, uczyć się i rozumieć. Czytam więcej o czarnej historii i historii Harlemu. (Obecnie: Autobiografia Malcolma X, kogoś, o kim wiem bardzo mało, mimo że brałem udział w AP US History). Sprawdzam lokalne grupy spotkań. Szczerze mówiąc, jestem chętna na wszystko, co dzieje się w tej dzielnicy i co pomoże mi ją lepiej poznać.

Hamilton Heights, Harlem

Hamilton Heights, Harlem

To dopiero początek.

Jestem tu dopiero od kilku tygodni, w ponurą zimę, nie mniej. Tylko czas pokaże, czy dokonałem właściwego wyboru. Powiem jednak jedno – jestem bardzo optymistycznie nastawiona do mojej przyszłości tutaj. Kilka razy dziennie, moje serce czuje się jakby eksplodowało ze szczęścia w moim nowym życiu.

Jeśli jesteś w podobnej pozycji do mnie i rozważasz przeprowadzkę do Nowego Jorku, wiedz, że Brooklyn nie jest jedynym akceptowalnym miejscem do życia. Istnieją tony wspaniałych dzielnic w całym mieście i nie powinieneś przeoczyć Harlemu.

Jeśli szukasz mieszkania z miłymi udogodnieniami – jak odnowione mieszkanie lub zmywarka – lub chcesz mieć więcej metrów kwadratowych, Hamilton Heights powinno być zdecydowanie na twojej liście. Jeśli chcesz mieszkać sam, bardzo polecam zajrzeć tutaj.

Ale Harlem jest czymś więcej niż tylko tanim miejscem do życia. Ta okolica jest bogata w piękno i kulturę i ma tak wiele do odkrycia. Nie mogę się doczekać, aby podzielić się tym wszystkim z Tobą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.