Dlaczego Londyn jest krajem ukrywającym się w polu widzenia

Londyn jest nieodkrytym krajem Wielkiej Brytanii, ukrywającym się w polu widzenia. Mimo to, sposób, w jaki mówi się o Londynie i bada się go, nie zwraca wystarczającej uwagi na to, jak bardzo on i reszta Wielkiej Brytanii się zmieniła. Jeśli chcemy zrozumieć współczesną Wielką Brytanię, musimy lepiej zrozumieć Londyn.

The Shard London (Wikimedia Commons)

The Shard, Londyn (Credit: Wikimedia Commons)

’London’ is referred to with little or no thought to what 'London’ is or means

Frequently in UK political, policy or academic discussions 'London’ is referred to with little or no thought to what 'London’ is or means. Częściej niż nie, „Londyn” jest skrótem myślowym dla rządu i/lub parlamentu brytyjskiego, a więc centralnych instytucji politycznych Zjednoczonego Królestwa zlokalizowanych w Whitehall i Westminsterze oraz wokół nich. Innym razem odnosi się do „City of London”, lub nawet bardziej leniwie, do „południa” Anglii. Wszystko to dzieje się pomimo tego, że obszar znany jako Wielki Londyn jest zarówno najbardziej odrębną i najpotężniejszą częścią Wielkiej Brytanii, jak i przestrzenią polityczną, która jest czymś znacznie więcej niż przestrzeń rządzenia Westminsteru, Whitehall czy 'the City’.

Zrozumienie 'londyńskiej bańki’

Odrębność Londynu od reszty Wielkiej Brytanii nie jest niczym nowym. Istnieje długa historia skarg na to, że Londyn staje się obcym miejscem. W ostatnich dekadach jednak przepaść między Wielką Brytanią a jej stolicą stale się powiększała. Sposób, w jaki mówimy o Londynie i badamy go, nie urósł jednak tak, by nadążyć.

W polityce istnieje długa tradycja wysuwania oskarżeń, że brytyjskie elity żyją w londyńskiej bańce, gdzie władza jest w dużej mierze skoncentrowana, dzięki scentralizowanemu, majorytarnemu systemowi Wielkiej Brytanii. Jak jednak brytyjskie nauki polityczne mogą docenić i ocenić takie twierdzenie oraz to, jak taka „bańka” kształtuje Wielką Brytanię, jeśli nie uda się zobaczyć Londynu jako czegoś więcej niż Westminster/Whitehall, a więc zbadać relacji między resztą Wielkiej Brytanii a 9 milionami ludzi, którzy mieszkają w najbardziej odrębnym i gospodarczo oraz politycznie ważnym regionie Zjednoczonego Królestwa?

Istnieje mnóstwo wartościowych i długoletnich prac na temat Londynu autorstwa geografów, socjologów, historyków i dziennikarzy. W większości londyńskich księgarni łatwo znaleźć duże działy poświęcone licznym książkom o Londynie. Politolodzy jednak często go pomijają, z kilkoma godnymi uwagi wyjątkami (na przykład Tony Travers lub wysiłki na Queen Mary University London w celu zbadania londyńskich wyborców). W porównaniu ze studiami lub odniesieniami do takich wydarzeń, jak te w Szkocji czy Irlandii Północnej, wydaje się, że w dużej mierze ignorujemy stolicę. Nadszedł czas na większe akademickie uznanie Londynu jako najbardziej odrębnej przestrzeni politycznej w Wielkiej Brytanii i na studiowanie go jako takiej.

Londyn wyróżnia się

W szerokim zakresie środków Londyn wyróżnia się. Jego populacja jest najbardziej zróżnicowana spośród wszystkich regionów i narodów Wielkiej Brytanii. Osoby niebędące białymi i obywatele spoza Wielkiej Brytanii stanowią większą część populacji Londynu niż gdziekolwiek indziej. Podczas gdy istnieją mniejsze miasta i miasteczka o zróżnicowanej populacji, prawie 9 milionów mieszkańców Londynu – więcej niż 8,3 miliona Szkotów i Walijczyków – sprawia, że jest to największa i najbardziej wyjątkowa przestrzeń demograficzna w Wielkiej Brytanii.

Economic powerhouse

Canary Wharf

Canary Wharf (Credit: iStock)

Studiowanie miejsca Londynu w gospodarce Wielkiej Brytanii jest obecnie kluczowe dla zrozumienia perspektyw gospodarczych Wielkiej Brytanii

Gospodarka Londynu góruje nad resztą Wielkiej Brytanii. Z 12 procent populacji Wielkiej Brytanii, Londyn generuje około 23 procent brytyjskiego PKB. Gospodarka ta jest również najbardziej zróżnicowana i prężna w Zjednoczonym Królestwie. Londyn najbardziej ucierpiał podczas kryzysu finansowego w 2007 r. (przyczyna kryzysu może nawet leżeć po jego stronie). Odbił się jednak od dna szybciej niż gdziekolwiek indziej. Dzieje się tak dlatego, że Londyn to nie tylko wielkie banki „the City” – w istocie sam sektor usług finansowych jest wielopłaszczyznowy, odzwierciedlając angielskie, brytyjskie, europejskie i międzynarodowe powiązania Londynu. Gospodarka Londynu jest często przedstawiana jako zależna od banków i usług finansowych, ale jest to dom dla wielu organizacji i źródeł zatrudnienia, od dużych organizacji charytatywnych po budowniczych i sprzątaczy. Dlatego też badanie miejsca Londynu w gospodarce Wielkiej Brytanii jest obecnie kluczowe dla zrozumienia perspektyw gospodarczych Wielkiej Brytanii.

Metropolia jest również globalnym ośrodkiem medialnym i transportowym. Jej przemysł turystyczny jest zdecydowanie największy w Wielkiej Brytanii. Jest to światowe centrum designu, IT, badań i uniwersytetów. Czy to poprzez „płaską białą gospodarkę” czy międzynarodowe korporacje „the City”, Londyn ma najbardziej dynamiczną i produktywną gospodarkę w Wielkiej Brytanii. Stanowi to skrajne przeciwieństwo wielu innych obszarów Wielkiej Brytanii. Podejmowano liczne próby zrównoważenia gospodarki brytyjskiej z dala od Londynu – i południowego wschodu – i wielokrotnie ponoszono porażki w tym zakresie. Analiza ekonomii politycznej Wielkiej Brytanii wymaga docenienia tego, jak potrzeby Londynu mogą lub nie mogą na nią wpływać.

Szczególne potrzeby i polityki

Geografia miejska metropolii oznacza, że jej potrzeby i polityki – czy to w zakresie mieszkalnictwa, transportu, policji, energii, środowiska, zdrowia, opieki społecznej i tak dalej – są na skalę i niepodobne do tych z jakiegokolwiek innego regionu lub przestrzeni politycznej w Wielkiej Brytanii. Polityka w innych regionach i narodach Wielkiej Brytanii polega na ciągłym balansowaniu między miastem a wsią, podczas gdy w Londynie nacisk kładziony jest wyłącznie na miasto. Potrzeby Londynu obejmują również jedne z najgorszych skrajności w Wielkiej Brytanii: najwyższy poziom nierówności, chroniczne braki mieszkaniowe, przeciążoną infrastrukturę transportową, największą liczbę imigrantów oraz wyjątkowe potrzeby w zakresie bezpieczeństwa, począwszy od dużej liczby ważnych celów terrorystycznych i ogromnych ilości brudnych pieniędzy przepływających przez City, aż po codzienną, drobną przestępczość i kwestie policyjne. Ze względu na wielkość Londynu, to co się z nim dzieje może kształtować lub wypaczać szerszą politykę Wielkiej Brytanii.

Choć Londynowi brakuje nacjonalistycznej polityki, którą można znaleźć w Szkocji, Walii, Irlandii Północnej i coraz częściej w innych obszarach Anglii, nadrabia to w swoim internacjonalizmie. Według spisu powszechnego z 2011 r. londyńczycy najrzadziej w Anglii identyfikują się jako Anglicy, a najczęściej w Wielkiej Brytanii jako Brytyjczycy. Mieszkańcy Londynu są zazwyczaj młodsi niż średnia krajowa i lepiej wykształceni. Są również bardziej liberalni i bardziej internacjonalistyczni w swoich preferencjach politycznych. W kraju, w którym kluczową linią podziału politycznego jest podział na konserwatystów i liberałów społecznych, Londyn jest sercem tych drugich. Analiza Londynu i tego, jak postrzega go reszta Wielkiej Brytanii, dostarcza ważnych spostrzeżeń na temat wyniku referendum unijnego, przebiegu Brexitu i wyników wyborów powszechnych w 2017 roku.

London

City Hall (Credit: iStock)

To, czego Londynowi brakuje w konstytucyjnych uprawnieniach zdecentralizowanych na rzecz Szkocji, Walii i Irlandii Północnej, nadrabia formalną i nieformalną władzą polityczną na wiele sposobów. Już sama wielkość Londynu oznacza, że jego problemy mogą (ale nie muszą) być bardziej widoczne w umysłach decydentów. Jako miasto globalne i siedziba brytyjskiej dyplomacji, Londyn może czasami wydawać się mieć więcej wspólnego z Nowym Jorkiem czy Tokio niż z Birmingham czy Aberdeen. Jego aktorzy polityczni i instytucje sprawują władzę na różnych poziomach, czy to jako burmistrz, Zgromadzenie Wielkiego Londynu, czy też w 32 dzielnicach. Do tego dochodzi nieformalny wpływ, jaki Londyn wywiera na brytyjskie elity – czy to dlatego, że mieszkają one w takich miejscach jak Notting Hill czy St James’s, czy też dlatego, że to właśnie tam znajdują się główne brytyjskie media, ośrodki analityczne i instytucje społeczeństwa obywatelskiego.

Mimo tego wszystkiego, badania i analizy rosnących różnic w obrębie Wielkiej Brytanii koncentrują się na Szkocji, Walii i Irlandii Północnej. Anglii poświęca się coraz więcej uwagi, w niemałym stopniu dzięki pracy takich programów, jak projekt Governing England Akademii Brytyjskiej. Niemniej jednak jasne jest, że analizy polityki, ekonomii czy konstytucji Wielkiej Brytanii zbyt często pomijają Londyn i traktują go jako skrót myślowy dla innych spraw. Wielka Brytania jest często o wiele bardziej zjednoczona, niż się jej często przypisuje, ale pozostaje faktem, że studia nad brytyjską polityką muszą w większym stopniu uwzględniać stolicę, która jest nieodkrytym krajem Wielkiej Brytanii ukrytym w zasięgu wzroku.

Dr Tim Oliver jest współpracownikiem LSE IDEAS i Jean Monnet Fellow w European University Institute.

Dowiedz się więcej o projekcie Akademii Brytyjskiej dotyczącym decentralizacji i zarządzania w Anglii

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.